Transparent o wymiarach 2,5 x 4 metry powstał w nocy po ogłoszeniu październikowego wyroku ws. aborcji. Następnego dnia transparent był już przy gdańskim biurze Prawa i Sprawiedliwości, gdzie przez kilka następnych tygodni trwały codzienne protesty.
- Był to pomysł spontaniczny - mówi Aleksandra Łoboda, współautorka. - Czułyśmy w sobie bardzo dużo niezgody na to, co się dzieje i chciałyśmy to jakoś okazać. Stworzyłyśmy prowizoryczny baner z papieru. Moja siostra studiuje malarstwo i stąd miałyśmy materiały. Na banerze napisałyśmy "Zajmijcie się pandemią! Prawo wyboru zostawcie kobietom". Najbardziej w wyroku uderzyło nas to, że rząd nie zajmował się zdrowiem Polaków i wyprowadził na ulicę naród, w momencie gdy każda Polka i każdy Polak bały się o życie swoich bliskich - dodaje.
Do Muzeum Gdańska baner zaniosły siostry Marianna i Aleksandra Łoboda oraz Julia Landowska. Przygotowały go razem z Mają Pietrusiewicz, Julianną Łobodą i Marią Wereszko.
Na banerze podpisało się kilkaset osób. Papierowy baner, który trafił do Muzeum, był na miejscu protestów przez pierwsze 4 dni. Później przygotowano nowy, tym razem z materiału. Podpisywały się na nim kolejne osoby, w tym m.in. prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz czy popularny muzyk Ralph Kamiński.
- Na banerze podpisywali się posłowie i posłanki, ludzie znani w Gdańsku. Czasami w mediach społecznościowych ludzie zamieszczali zdjęcie naszego baneru, jak np. Ralph Kamiński. Nawet nie wiedziałyśmy, że nas odwiedził - mówi Aleksandra Łoboda.
Rzecznik prasowy Muzeum Gdańska Andrzej Gierszewski mówi nam, że do placówki trafiło już ok. 100 eksponatów związanych ze Strajkiem Kobiet. To m.in. plakaty, transparenty, obrazy, torby czy maseczki. Trafiały tu nie tylko z Gdańska, ale również z innych części Polski oraz Europy.
- W przyszłości gdy emocje, zwłaszcza te negatywne, opadną, przygotujemy wystawę czasową - mówi rzecznik Muzeum Gdańska. Wystawa odbędzie się najwcześniej za kilka lat. - Rolą muzeum miejskiego jest gromadzenie nie tylko cennych dzieł sztuki, ale też dokumentowanie życia miasta i jego społeczeństwa. Każda pamiątka w zbiorach muzeum jest cenna. Taki przekazany przedmiot opowiada historię, którą muzealnik i widz może interpretować na wiele sposobów. Muzeum przekazuje te wiedzę w sposób obiektywny. Ocenia to widz. Transparent trafił do działu historii w celu jego opracowania, a następnie, wraz z innymi pamiątkami ze Strajku Kobiet, będzie czekał na inne przedmioty. Każdy, niezależnie od poglądów, może przekazać swoją pamiątkę z tych wydarzeń - dodaje.
Źródło: „Zajmijcie się pandemią”. Słynny transparent z trójmiejskiego Strajku Kobiet trafił do Muzeum Gdańska