Niedostateczne oznakowanie i niebezpieczne sytuacje
Na takie problemy w ruchu pieszych i rowerów po warszawskich bulwarach zwraca uwagę radna Aleksandra Śniegocka-Goździk z Koalicji Obywatelskiej i podkreśla, że w miejscach takich jak np. przejście tunelem z ulicy Bednarskiej brakuje ostrzeżeń. - W momencie, w którym przy wyjściu z tunelu byłoby napisane "uwaga rowery" i podobnie na ścieżce, która traktowana jest jak rowerowa byłoby napisane "uwaga piesi" - być może zminimalizowalibyśmy ryzyko zderzenia - mówi.
Czytaj także: Wezwał policję i... sam został zatrzymany - niecodzienna interwencja mundurowych
Potwierdzają to mieszkańcy stolicy. Jak mówią, trzeba mieć oczy dookoła głowy. - Tu powinno być ostrzeżenie, dużo dzieci tutaj biega i nie zawsze wszyscy uważają - mówi jedna z mieszkanek. - Przez brak wyraźnej granicy cały czas jest konflikt - mówi inny.
Stołeczny Zarząd Zieleni wyjaśnia, że formalnie na bulwarach nie ma ścieżek rowerowych. W ramach tzw. ruchu zintegrowanego pierwszeństwo mają kolejno piesi, rowery i samochody, a znak "strefa zamieszkania" pozwala pieszym poruszać się całą szerokością bulwarów.
"Formalnej" ścieżki nie będzie, bo trzeba by postawić pionowe znaki przed każdym przejściem. Zarząd rozważa jednak wprowadzenie dodatkowych napisów ostrzegawczych na chodnikach.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Źródło: Ścieżka na bulwarach nie jest drogą dla rowerów. "Dochodzi do niebezpiecznych sytuacji"
