Historyczne zwycięstwo Łomży Vive Kielce we Flensburgu

Kapitalny mecz rozegrali po powrocie na parkiety ligi mistrzów piłkarze ręczni Łomży Vive Kielce. Podopieczni Talanta Dujszebajewa rozbili na wyjeździe niemiecki Flensburg 33 do 25 i umocnili się na pozycji lidera grupy B.
- Jestem bardzo szczęśliwy z powodu zwycięstwa. Myślę, że Andreas Wolff był naszą największą siłą, bo wszystko, co dla nas dobre, zaczęło się od jego genialnych, skutecznych interwencji i dobrej gry w obronie. Mogliśmy zdobywać bramki z kontr - stwierdził po meczu Talant Dujszebajew, trener Łomży Vive Kielce.
Andreas Wolf rzeczywiście rozegrał świetne zawody. Obronił prawie połowę rzutów rywali i zasłużenie został wybrany graczem meczu.
- Choć hala nie była pełna, atmosfera we Flensburgu była świetna, jak zawsze. Mamy wiele szacunku dla rywali, wiemy, z jakimi zmagają się problemami w tym sezonie, ale wiedzieliśmy też, że czeka nas trudne spotkanie. Jestem bardzo zadowolony z mojego występu, cieszę się, że mogłem pomóc drużynie. Mnie bardzo pomogła obrona, która zagrała dynamicznie i mądrze. Koledzy dali z siebie wszystko. W takich momentach cieszysz się, że jesteś bramkarzem. Najważniejsze, że jako zespół wypadliśmy dobrze przeciwko super drużynie, jak Flensburg. A w moim przypadku to był jednej z najlepszych występów odkąd gram w Kielcach - skomentował Wolf.
Kielczanie nie będą mieli dużo czasu na odpoczynek. Już w sobotę w meczu PGNiG Superligi zmierzą się w Zabrzu z Górnikiem.