Mariusz Meus autor pomysłu tłumaczy, że choć południk w oficjalnych dokumentach funkcjonuje od XVIII wieku, to wytyczony został został dużo wcześniej przez astronomów Akademii Krakowskiej. Okazuje się, że był kluczowy dla rozwoju tej dziedziny nauki.
Korzystał z niego Mikołaj Kopernik, pisząc "O obrotach sfer niebieskich". To też dowód na to, że Ziemia krąży wokół Słońca, a nie odwrotnie, jest oparte właśnie o krakowski południk zerowy - stwierdza.
Dodaje, że wyznaczenie przebiegu południka zerowego może być sporym magnesem przyciągającym mieszkańców i turystów do zrewitalizowanych obiektów Wesołej.
To obiekt o ogromnym potencjale, który może całkowicie odmienić wizerunek Wesołej z dzielnicy szpitalnej na dzielnicę edukacji i nauki. Nawiążmy do tej słynnej atrakcji Londynu, czyli południka zerowego w Greenwich i również oznaczyć przy naszym krakowskim obserwatorium astronomicznym linię tego południka - mówi.
Justyna Wójtowicz, aktywistka z Kolektywu Wesoła przyznaje, że pomysł upamiętnienia południka zerowego to strzał w dziesiątkę.
Wydaje mi się to bardzo ciekawe, my jako Kolektyw wspieramy takie oddolne inicjatywy mieszkańców, zresztą sami jesteśmy taką inicjatywą. Myślę, że będzie to taki element, który będzie przyciągał i turystów i mieszkańców i dzieci - mówi.
A Uniwersytet Jagielloński planuje oznaczenie przebiegu południka zerowego na terenie Ogrodu Botanicznego.