Zdaniem Łukasza Franka, dyrektora Zarządu Transportu Publicznego, master plan to krok naprzód do wprowadzenia w życie popularnej idei miasta 15-minutowego.
Tam jest kilkadziesiąt zadań, głównie z obszaru jakości przestrzeni, mobilności, kwestii społecznych, które pokazują, że czasami drobniejszymi, czasami większymi interwencjami można tę ideę wypełnić - mówi.
Katarzyna Pilitowska, aktywistka Akcji Ratunkowej dla Krakowa uważa, że o pomysłach zawartych w masterplanie mieszkańcy tej części miasta mówią od lat. Widzi również sporo zagrożeń.
Tworzenie nowych przestrzeni nie może doprowadzać tylko i wyłącznie do tego, żeby powstawały wyłącznie nowe knajpy, bo doprowadzi to do tego, czego się najbardziej obawiamy. Do totalnego zalania naszej części Krakowa turystami, dla których jedynym celem będzie spożywanie alkoholu - twierdzi.
Pierwsze efekty wdrażania masterplanu mają być widoczne w połowie tego roku. Zarząd Transportu Publicznego chce skupić się przede wszystkim na rejonie Hali Targowej, placu Wolnica, a także ulic Józefa i Berka Joselewicza. A z całym dokumentem możecie się zapoznać tutaj.