Jak do tego doszło? Nie wie nikt. W Radziszowie pod Krakowem ktoś ukradł kilka znaków drogowych. Te umieszczone były przy ciągach pieszo-rowerowych. Dokładnie znajdowały się nad drogą, by informować kierowców o przejściu dla pieszych i rowerzystów. Dodajmy również, że znaki znajdowały się na znacznej wysokości. Złodzieje musieli więc się postarać, by je ukraść.
Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Jak czytamy na stronie urzędu, znaki musiały zostać zapakowane do jakiegoś pojazdu, bo ich waga jest dość pokaźna. Wszyscy świadkowie proszenie są o kontakt policją.