Była to operacja rekonstrukcji naczyń żylno-limfatycznych po przebytym nowotworze- wyjaśnia dr Dominik Walczak. - Musimy pracować w bardzo dużych powiększeniach, nawet do 20 razy, i używać bardzo drobnego sprzętu chirurgicznego. Ponieważ tego typu naczynia mają średnicę części milimetra, zabieg wykonywany był przy użyciu specjalnego mikroskopu i narzędzi chirurgicznych – w tym igieł i nici o średnicy mniejszej od średnicy włosa - opisuje dr Walczak.
Zabiegi rekonstrukcyjne są integralnym elementem leczenia pacjenta po przebytym nowotworze - podkreśla dr Michał Lewandowicz. – Wprowadzamy nowe techniki, nowe urządzenia, rozwiązania i przyrządy. Wyzwaniem dla nas jest coraz mniejsza inwazyjność zabiegów chirurgicznych.
Precyzja chirurgów i niewielkie pole operacyjne zwiększają komfort i tempo rekonwalescencji. Już następnego dnia po tego typu zabiegu pacjent może opuścić szpital.