- Składając wniosek licencyjny wiedzieliśmy że zawiera on kilka słabych punktów. W międzyczasie już pracowaliśmy nad tym żeby potencjalne zastrzeżenia ze strony komisji licencyjnej wyeliminować. Mamy 5 dni na złożenie wniosku odwoławczego i jak najbardziej będziemy się od tej decyzji odwoływać, bo mamy szansę na pozytywne jej rozpatrzenie - tłumaczy Bartosz Król, rzecznik ŁKS.
- Widzew cieszy się z uprawnień do gry w Ekstraklasie, ale postawiono nam pewne warunki. Jednym z nich jest nadzór prognozy finansowej. Jeśli chodzi o nadzór infrastrukturalny komisja zwróciła uwagę przede wszystkim na konieczność dostosowania ławek rezerwowych do 16 miejsc siedzących zadaszonych oraz do dostarczenia przez klub pomiarów natężenia światła na zasilaniu awaryjnym - wyjaśnia Marcin Tarociński, rzecznik Widzewa Łódź.
- Aktualnie ŁKS zajmuje ósme miejsce w tabeli, a Widzew drugie.
Źródło: Widzew z licencją na Ekstraklasę... a ŁKS z niczym