Medycy chcą zmiany warunków pracy i płacy. I to właśnie kwestie finansowe od tygodnia pozostają głównym powodem konfliktu.
- Dzisiaj możemy powiedzieć, że udało się wypracować wstępne porozumienie – komentuje nam Alina Pospischil, rzeczniczka szpitala. - Zobaczymy, co pokażą nam najbliższe dni. To będzie newralgiczny czas. Część postulatów przez wielu pracowników została zaakceptowana - mówi nam Małgorzata Mazur, przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych działającego w SPSK4 w Lublinie.
Dyrekcja przystała na propozycje pracowników innych oddziałów z nadzorem intensywnej opieki medycznej. Mowa o pielęgniarzach i ratownikach medycznych Oddziału Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka (w części dotyczącej Intensywnej Terapii Noworodka), Pododdziału Intensywnej Opieki Kardiologicznej z Ośrodkiem Umiarowień oraz Klinicznego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii (w części dotyczącej Intensywnej Terapii) i Klinicznego Oddziału Intensywnej Terapii Kardiochirurgicznej.
Nadal nie ma pełnego kompromisu w sprawie nowego finansowania personelu SOR. - Dyrekcja wysunęła propozycje. Czekamy na odpowiedź pracowników, którzy przebywają na zwolnieniach lekarskich. Muszą się zapoznać z warunkami i skonfrontować je ze swoimi postulatami. Mamy nadzieję, że je przyjmą - tłumaczy przewodnicząca Mazur.
Tymczasem pracownicy SOR mieli nie uczestniczyć w dzisiejszych rozmowach - donosi nam personel oddziału. O czym informowaliśmy, wcześniej z negocjacji wykluczeni zostali ich reprezentanci.
W dzisiejszych dyskusjach z kolei udział brali nie tylko przedstawiciele protestujących oddziałów, związki zawodowe, ale i szersze delegacje pracowników. Oficjalne stanowisko i ewentualne porozumienie po wewnętrznych rozmowach i konsultacjach z prawnikami mają być wypracowane do czwartku.
Choć nieoficjalnie udało nam się ustalić, że już jutro ma być gotowe pismo porozumienia. - O nas bez nas. Ustalane są warunki wspólne dla wszystkich oddziałów z intensywnym nadzorem. Wszystko już postanowione. Nasze propozycje się nie liczą - informują nas pracownicy SOR.
Polecany artykuł:
Sytuacja w regionie nadal trudna
Mimo że w poniedziałek do pracy wróciło 11 osób i działa Szpitalne Centrum Urazowe, SOR dalej przyjmuje jedynie pacjentów z zagrożeniem życia. Nadal obciążone są też inne placówki regionu. - Przede wszystkim za dwa oddziały pracuje SOR przy al. Kraśnickiej. Kierowani są tam pacjenci z SPSK4 i z MSWiA, który jest szpitalem covidowym – podkreśla Lech Sprawka, wojewoda lubelski.
We wtorek do pracy ma wrócić większa część pracowników. - Większość właśnie do 7 grudnia przebywa na zwolnieniach lekarskich – mówi rzeczniczka szpitala przy Jaczewskiego.
Źródło: Kryzys przełamany? Blisko rozwiązania konfliktu w SPSK4. Ugoda z częścią oddziałów