O leczeniu alergii, chorób układu pokarmowego czy walce z nadciśnieniem w dobie pandemii myślą bardzo nieliczni. Jak przyznają lekarze, to wszystko już niebawem odbije się na zdrowiu Polaków.
– Chcemy, żeby pacjenci, którzy trafiają do naszego szpitala byli pacjentami tzw. planowymi. Nie chcemy żeby trafiali do nas dopiero w ciężkich stanach. Pandemia jest ale generalnie są też inne schorzenia, które są ważne – mówi Dariusz Nałęcz. – Przykładowo, na ten moment czas oczekiwania na wizytę w poradni onkologicznej to zaledwie dwa tygodnie. Ludzie rezygnują ze spotkania z lekarzem. A nie powinni – dodaje wiceprezes Szpitali Pomorskich.
Pacjenci bez problemu dostaną się także do poradni ortopedycznej.
- Do endoprotezy, gdzie w innych lokalizacjach się bardzo długo czeka, u nas czas oczekiwania od konsultacji z lekarzem ortopedą do terminu zabiegu jest zaledwie trzy miesiące. Tak samo do chirurga ogólnego to jest z reguły ok. tygodnia. Czasami potrzeba wyłącznie dziesięć dni, by pacjent mógł już zostać operowany – tłumaczy Nałęcz.
Tymczasem w szpitalach należących do spółki Copernicus poradnie specjalistyczne funkcjonują tak jak przed pandemią. Wyłącznie pojedyncze wizyty są odwoływane przez pacjentów.
- Pacjenci coraz częściej korzystają także z teleporad. Oczywiście, nie jest to w stanie zastąpić prawdziwego spotkania z lekarzem, ale w przypadku przedłużenia np. wyłącznie recepty, taka metoda sprawdza się świetnie – konkluduje Katarzyna Brożek, rzecznik spółki Copernicus.