Zapowiadane zmiany w prawie oświatowym wprowadzają zarówno odpowiedzialność karną dla dyrektorów, ale także jeszcze większą możliwość kontrolowania zajęć, które odbywają się w szkołach. Chodzi również o dodatkową ofertę edukacyjną.
- Nowelizacja wniesiona przez Ministerstwo Sprawiedliwości z dnia 22 czerwca próbuje wprowadzić przepis karny do prawa oświatowego. Z perspektywy środowiska dyrektorów i nauczycieli jest to ogromnie zagrażająca zmiana - mówiła podczas briefingu Monika Chabior. - Obecnie dyrektorzy i pracownicy szkół, podlegają kodeksowi karnemu i zgodnie z nim rozpatrywane są wszystkie uchybienia i niedopełnienia związane z ich pracą. Nie ma żadnego powodu, oprócz zastraszania środowiska szkolnego, aby wprowadzać nowe przepisy do prawa oświatowego. Wiem, że środowisko dyrektorskie i nauczycielskie się temu jednoznacznie sprzeciwia i bardzo się obawia. Minister Czarnek twierdził, że takie rozwiązanie nie ma miejsca. Może dlatego tak uważał, bo nie słuchał mojej wypowiedzi, a została mu ona przedstawiona przez osobę trzecią, co jeszcze dodaje zamglenia tej całej sytuacji.Podczas briefingu miejscy radni odnieśli się do zapowiedzi blokowania za pomocą kuratorium gdańskiego programu edukacji zdrowotnej w zakresie zdrowia prokreacyjnego młodzieży i nazwania Zdrovve Love "demoralizacją".
- Narzucanie swoich poglądów, swojej jedynie słusznej wizji świata ministra Czarnka rodzicom, nauczycielom i dyrektorom szkół i przede wszystkim uczniom, to jest próba ultraprawicowej, ortodoksyjnej indoktrynacji naszych dzieci - mówił Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. - Nie możemy jako odpowiedzialni samorządowcy obok takich słów przejść obojętnie. Program "Zdrovve Love" to program dobrowolny, który bazuje na wiedzy naukowej, a wbrew twierdzeniom ultrakonserwatywnych polityków to nie nasza strona sceny politycznej chce cokolwiek i komukolwiek narzucić.- Poglądy ministra Czarnka są mocno zaściankowe. Część osób chce żyć normalnie, chce, żeby im nie narzucać pewnych rzeczy i myślę, że ta rzesza osób to będą beneficjenci naszego programu. Nic nie robi programowi "Zdrovve Love" takiej reklamy jak antyreklama ministra Czarnka - mówiła Beata Dunajewska, przewodnicząca klubu radnych Wszystko dla Gdańska. - Mamy demokrację, różnie wychowujemy swoje dzieci, różne mamy poglądy, ale jedno jest ważne, to że to ja i moje dziecko decydujemy o tym, co chcemy robić w domu i poza domem. Bardzo istotne jest to, że program "Zdrovve Love" jest dobrowolny i przekazuje wiedzę naukową.
W ankiecie ewaluacyjnej program przez uczestników i rodziców został oceniony na 4,5 w 5-stopniowej skali. Miasto zapowiedziało, że zajęcia od kolejnego semestru będą mogły odbywać się nie tylko w obiektach szkolnych, ale także poza nimi. Zaktualizowany zostanie także obecny podręcznik. W tym tygodniu zostanie również ogłoszony konkurs na organizację pozarządową, która poprowadzi projekt.
- Jeszcze w tym tygodniu ogłoszony zostanie konkurs dla organizacji pozarządowych, które będą realizować działania w obszarze "Zdrovve Love". Mamy na ten cel zabezpieczone środki w budżecie - dodała Monika Chabior. - Nasze dwa pierwsze zadania to wyłonienie oferenta, który przeprowadzi warsztaty edukacyjne w przyszłym semestrze oraz przygotuje zaktualizowany poradnik.
Źródło: Program „Zdrovve Love” będzie realizowany niezależnie od opinii ministra Czarnka. Władze Gdańska zamierzają kontynuować edukację seksualną wśród uczniów