Na główne arterie miasta regularnie wyjeżdżają zamiatarki do usuwania opadłego listowia i gałęzi. W ramach umów z wykonawcą czyszczone są nie tylko główne arterie Gdańska, ale też chodniki, schody czy kładki. -Ponadto służby zbierają selektywnie zebrane liście sprzątnięte przez właścicieli nieruchomości z chodników przyległych do drogi publicznej. Liście te powinny być zgromadzone w workach i wystawione w pasie drogowym w sposób nieutrudniający poruszania się pieszym i pojazdom - mówi Magdalena Kiljan z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Potrzebę odbioru worków najlepiej zgłosić do Gdańskiego Centrum Kontaktu. Przypomnijmy, że kto nie sprząta liści z terenów przyległych do swojej posesji, ten naraża się na mandat. -Niewywiązanie się z tego obowiązku może skutkować mandatem do 500 złotych. Jeśli z powodu nieuprzątniętych liści na chodniku dojdzie do wypadku, odpowiedzialność za to ponosi właściciel lub zarządca nieruchomości. Osoba poszkodowana może domagać się od niego odszkodowania lub zwrotu kosztów leczenia – mówi Marta Drzewiecka ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
Liście można też kompostować w przydomowym ogródku, ale trzeba pamiętać, by robić to zgodnie z wytycznymi - najlepiej w specjalnie przygotowanym kompostowniku na odpady zielone.
Źródło: Służby porządkowe mają ręce pełne roboty… i liści. W Gdańsku trwa jesienne sprzątanie ulic