Na początku lutego br. policjanci z Juraty zostali powiadomieni o włamaniu do domu będącego w budowie. Jak ustalili funkcjonariusze sprawca przy pomocy zapasowego klucza, dostał się do wnętrza, a następnie ukradł ukryte w styropianowej skrzynce 35 tys. zł.
Od momentu zgłoszenia nad sprawą pracowali policjanci z Juraty. W wyniku swojej pracy i zdobytych informacji dzielnicowi z Pucka ustalili tożsamość włamywaczki i jej aktualne miejsce pobytu. Dzielnicowi podejrzaną zatrzymali na terenie miasta
- relacjonują policjanci.
Polecany artykuł:
Włamywaczem okazała się była żona pokrzywdzonego. Z ustaleń mundurowych wynika, że kobieta rozstała się ze swoim byłym mężem, ale wciąż dysponowała kluczami do domu. Kobieta wykorzystała ten fakt, włamując się do lokalu. Z niego właśnie zabrała gotówkę w kwocie 35 tys. zł. Puccy dzielnicowi odzyskali część skradzionych pieniędzy.
Podejrzana przyznała się do popełnionego czynu. Włamywaczka stanie teraz przed sądem. Za włamanie do domu grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 10.