Tragedia na Ursynowie rozegrała się w sobotę, 20. listopada. Doszło do niej podczas domówki odbywającej się w jednym z mieszkań. Wieczorem służby zostały powiadomione o nastolatku, który wypadł z balkonu na trzecim piętrze. Na miejsce niezwłocznie wysłano medyków i policję. Było jednak za późno - chłopak nie przeżył. Policja wszczęła śledztwo i nie ujawniała żadnych informacji. Śmierć nastolatka przedstawiano jednak w mediach jako nieszczęśliwy wypadek. Teraz okazuje się, że prawda może być inna. Jak donosi Super Express, za wydarzeniem kryje się prawdziwy dramat. Dziennikarze SE powołują się na informacje, do których dotarli.
Jeremi odebrał sobie życie?
Z ustaleń wynika, że z balkonu wypadł 16-letni Jeremi K. pochodzący z Opola. Super Express dowiedział się, że chłopak przyszedł na imprezę, na której nikt go nie znał. Z nieoficjalnych informacji wynika, że tuż przed tragedią Jeremi znalazł się na balkonie, podszedł do barierki i skoczył. Tę dramatyczną wersję mogą potwierdzać dalsze ustalenia dziennikarzy. Po zbadaniu dostępnych informacji okazało się bowiem, że 16-latek podejmował już próby odebrania sobie życia.
Pamiętajmy jednak, że ten tragiczny scenariusz nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia. Sprawę wyjaśnia prokuratura. należy więc poczekać na wyniki dochodzenia.
Jesteś w kryzysie emocjonalnym? SKORZYSTAJ Z POMOCY!
Kryzysy emocjonalne dotykają wielu ludzi. Jeśli ty też cierpisz i potrzebujesz pomocy, zgłoś się do psychologa, psychiatry, lub zadzwoń na telefony zaufania: 116 123 i 116 111 (dla dzieci i młodzieży). Pomoc oferują też Ośrodki Interwencji Kryzysowej i Poradnie Zdrowia Psychicznego. PAMIĘTAJ - w kryzysie nie jesteś sam/sama!
Źródło: se.pl
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Źródło: Ursynów: tragedia na imprezie - TO NIE BYŁ WYPADEK?
