Ratownik karetka pogotowia

i

Autor: arembowski/Pixabay/cc0

Strajk ratowników medycznych w Katowicach. Czy grozi nam paraliż pogotowia na Śląsku? [AUDIO]

2020-12-09 13:19

Katowickie pogotowie zabezpiecza życie i zdrowie około 3 mln mieszkańców z całego województwa. Ratownicy kontraktowi wstrzymali składanie ofert i nie godzą się na proponowane przez pracodawcę warunki. Przedstawiciele Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego uspokajają, że o paraliżu nie ma mowy.

W Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach zatrudnionych jest łącznie 812 ratowników. 376 to pracownicy etatowi, ale większość, czyli 436 pracuje w oparciu na kontraktach i prowadzą jednoosobowe firmy.

Aktualne umowy o współpracy kończą się z dniem 31 grudnia 2020 roku. W ubiegłą środę minął termin składania nowych ofert współpracy, lecz ratownicy postanowili zbojkotować ten konkurs i nie godzą się na proponowane przez WJR warunki współpracy.

Rozmowa Darka Brombosza z Radia Eska z ratownikiem medycznym o kryzysie w śląskim pogotowiu ratunkowym
W szpitalu tymczasowym w Katowicach pracować będą ratownicy górniczy

Praca ratownika medycznego jest wyceniana teraz 30 zł za godzinę plus 10 zł dodatku ministerialnego plus jeszcze teraz 100% dodatku tak zwanego "covidowego". Średnia wysokość zarobków ratownika medycznego kontraktowego, wystawiającego fakturę, w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach to jest około 8 tysięcy miesięcznie. Bywają tacy ratownicy, którym wystawiamy faktury na 17 tysięcy.

- wyjaśnia  Iwona Wronka, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach

Strajkujący uważają, że proponowane przez dotychczasowego pracodawcę stawki na poziomie 30 zł za godzinę to o wiele za mało. Niezwykle wymagająca praca, zwłaszcza w czasie pandemii, ich zdaniem zasługuje na o wiele wyższe wynagrodzenie. 

Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe odpowiada jednak na te zarzuty twierdzeniem, że w tej kwestii ma związane ręce i wszystko zależy tutaj od NFZ, który ustala stawki godzinowe. 

Czym grozi strajk pogotowia?

Jeśli nie pojawi się pewien konsensus, to sytuacja od nowego roku może wyglądać bardzo groźnie. Katowickie pogotowie zabezpiecza życie i zdrowie około 3 mln mieszkańców z całego województwa.

Przedstawiciele WPR zapewniają jednak, że o paraliżu nie ma mowy.

W tej chwili trwają symulacje liczby godzin czasu pracy zadeklarowanych nam przez ratowników kontraktowych. Wiemy też jakim czasem pracy dysponujemy jeśli chodzi o pracowników etatowych, którzy w tej sytuacji, która ma miejsce, jasno opowiedzieli się, że jeśli będzie taka potrzeba, to będą brali nadgodziny właśnie po to, aby ciągłość pracy pogotowia była niezakłócona. 

- uspokaja rzecznik prasowy Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego

Czy rozpoznasz zwięrzę po jego fragmencie? Sprawdź się!
Pytanie 1 z 15
Na początek coś łatwego. Na zdjęciu jest:
zebra
Źródło: Strajk ratowników medycznych w Katowicach. Czy grozi nam paraliż pogotowia na Śląsku? [AUDIO]