Pasją do natury i fotografii Michała zaraził tata. Chłopiec najpierw próbował swoich sił na telefonie komórkowym, potem dostał stary aparat od znajomych, aż w końcu uzbierał pieniądze i kupił sobie wymarzony sprzęt. Mimo choroby, guza mózgu i przebytych czterech operacji, chemioterapii oraz naświetlań, 15-latek nie rozstaje się z aparatem.
Najbardziej lubię robić zdjęcia przyrodnicze. Fotografuję owady, motyle oraz jakieś leśne zwierzęta między innymi łosie, jelenie. Jednak teraz większość czasu spędzam w szpitalu. Są pojedyncze wyjścia do domu, więc staram się z nich korzystać pełną garścią. Jak już wyzdrowieję to chciałbym wyjechać gdzieś w egzotyczne kraje, aby poznać inną florę i faunę - mówi naszej reporterce Michał Niedzielski.
Przyszpitalna szkoła wraz z Fundacją Wyspy Szczęśliwe zorganizowała wystawę fotografii 15-letniego pacjenta i wydała też pamiątkowy album.
Mnie urzekły nie tylko fotografie, ale i sam Michał i jego podejście do życia oraz chęć do realizowania swojej pasji mimo trudności. Stwierdziłam, że nawet taka niewielka wystawa da mu sporo radości. Nasza szkoła i nauczyciele oraz zajęcia, które organizujemy sprawiają, że dzieci po wyjściu ze szpitala nie mają takiej przepaści w edukacji, powrocie do normalności, w kontaktach z rówieśnikami. U nas pacjenci mogą nadrobić zaległości oraz właśnie spełniać swoje marzenia - mówi Anna Złomańczuk, nauczycielka w przyszpitalnym Zespole Szkół Specjalnych numer 3 w Krakowie.
Wystawę fotografii 15-letniego Michała możecie zobaczyć w holu głównym Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.