Policjanci otrzymali w ostatnich dniach zgłoszenie od seniorki o oszustwie. Do 70-latki zadzwoniła osoba, która przedstawiła się jako pracownik banku. Kobieta została poinformowana że ktoś wziął na jej dane pożyczkę. Następnie rzekomy pracownik zaproponował rozwiązanie problemu:
Rozmówca przekonał kobietę, żeby to ona wzięła pożyczkę i spłaciła tamte zobowiązania co będzie dla niej korzystniejsze. Seniorka uwierzyła w opowiedzianą historię i wzięła 3 pożyczki w różnych placówkach bankowych. Następnie kierując się wskazówkami przestępców całą sumę wpłaciła na wskazane przez oszusta konta bankowe - Mówi Justyna Jaśkiewicz, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
W rozmowach telefonicznych warto zachować ostrożność, podobnie jak i przy wszelkich transakcjach finansowych, o co apelują policjanci:
Oszuści podają się za pracowników różnych instytucji i umiejętnie manipulują rozmową tak, aby uzyskać jak najwięcej informacji. Dlatego w kontaktach z nieznajomymi kierujmy się zawsze zasadą ograniczonego zaufania. Rozłączmy się i skontaktujmy z konsultantem swojego banku, aby zweryfikować, czy nasz rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje. - Dodaje Justyna Leszczyńska.
Jak zalecają funkcjonariusze, każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy lub podanie danych do konta bankowego powinno traktować się jako próbe oszustwa.
Źródło: 70-latka padła ofiarą oszustwa na pracownika banku - Straciła 60 tys. złotych