Pierwszy w Polsce automat z perfumami
Skolim znany z energetycznych hitów i charakterystycznego stylu scenicznego, udowadnia, że potrafi odnaleźć się nie tylko na muzycznej scenie, ale i w świecie biznesu. Artysta z powodzeniem rozwija własną markę, a jego pomysłowość zaskakuje fanów z każdym kolejnym krokiem. Skolim prowadzi sklep internetowy, w którym można znaleźć zaskakująco szeroki asortyment. Oprócz typowego merchu, jak koszulki z logo artysty, dostępne są również walizki z jego sygnaturą, stylowe leżaki, a nawet perfumy sygnowane jego artystycznym pseudonimem. To jednak nie wszystko. W sezonie zimowym w ofercie pojawił się czekoladowy kalendarz adwentowy, czyli coś dla fanów, którzy chcieli codziennie odliczać dni do świąt z odrobiną Skolima w tle. No dobrze, ale to co zrobił teraz artysta przejdzie do historii!
ZOBACZ TAKŻE: Jaki według AI jest Skolim? To sztuczna inteligencja "sądzi" o artyście
Skolim i jego automat z perfumami
Skolim zaskoczył swoich fanów. Artysta pochwalił się swoim "dzieckiem", czyli pierwszym w Polsce automatem z jego autorskimi perfumami "Temperatura". Urządzenie znajduje się na terenie galerii Vivo! w Lublinie i robi furorę wśród przechodniów. To niecodzienna forma promocji i sprzedaży, która przyciąga uwagę nie tylko wielbicieli Skolima, ale i przechodniów zaciekawionych nietypową maszyną z zapachem prosto od Króla Latino.
Jak widać, Skolim to nie tylko wokalista, ale i przedsiębiorca z głową pełną pomysłów. Łącząc muzykę z marketingiem, tworzy markę, która żyje nie tylko na scenie, ale i w codziennym życiu jego odbiorców. Zastanawiacie się, ile kosztują perfumy Skolima w automacie? Fani mogą kupić dwa zapachy - pierwszy "Temperatura" dla kobiet i mężczyzn oraz "Bebecita" dla kobiet w dwóch pojemnościach - 50 ml i 100 ml. Ceny perfum w automacie są identyczne jak w oficjalnym sklepie internetowym artysty. Za flakon "Temperatura" o pojemności 50 ml zapłacimy 179 zł, a za 100 ml - 269 zł. Z kolei zapach "Bebecita" kosztuje 149 zł za 50 ml i 239 zł za większą wersję, czyli 100 ml. Skusicie się?