– To jest ławo-skrzynia, bowiem, mebel ten ma również funkcję schowka. Trafiła do nas w świetnym stanie. Dodatkowo, z tyłu widnieje oryginalna naklejka z tamtego okresu, że obiekt należał do Lessera Giełdzińskiego - mówi Izabela Jastrzembska-Olkowska, kierownik Dworu Artusa w Gdańsku.
"Ten mebel jest wyjątkowy bowiem powstał on z różnych innych mebli. Najstarszym elementem ławy są tzw. uszaki, które datujemy na koniec XVI w."
- dodaje.
O zakupie tego eksponatu tak naprawdę zadecydował przypadek.
– Pierwotnie mieliśmy zakupić wyłącznie stół, również z kolekcji Lassera Giełdzińskiego. Dopiero na miejscu poznaliśmy tę ławę. Musiała ona dołączyć do naszych zbiorów – podkreśla kierownik Dworu Artusa.
Mebel kosztował 55 tys. zł. Część kwoty pokryło dofinansowanie z Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów.