Życie pana Artura zmieniło się 15 lat temu o 180 stopni. To wtedy, podczas pracy w tartaku, stracił rękę. – Zacięło się drewno w jednej z maszyn i kiedy chciałem je popchnąć dalej, piły złapały także kawałek mojego rękawa. Wtedy wciągnęło do środka moją rękę. Już wtedy wiedziałem, że nie będzie czego ratować – wspomina pan Artur.
Kolejnym zwrotem w jego życiu była pani Kamila. To właśnie ona, dosłownie i w przenośni, wyciągnęła do niego pomocną dłoń.
– Powiedziałam mu: Artur, ty będziesz miał tę rękę. I teraz o to walczę. Oczywiście najlepsza byłaby proteza za 250 tys., którą Artur mógłby sterować swoimi myślami. Ta kwota jednak totalnie jest poza zasięgiem – mówi pani Kamila.
Przyjaciółka pana Artura, na co dzień ratowniczka medyczna, znalazła więc alternatywę. – Jest pan Piotr, który również stracił rękę i wykonuje takie protezy w drukarce 3D. Tu koszty zamykają się w 150 tys. Jeśli udałoby nam się zebrać taką kwotę, spełnilibyśmy marzenie Artura – dodaje kobieta.
Pan Artur, mimo braku ręki, znalazł pracę. Kilka dni temu awansował na stanowisko kierownicze w jednej z restauracji.
– On jedną ręką nauczył się wiązać buty dwa tygodnie po amputacji. Dziś pracuje, smaży frytki, przygotowuje innych pracowników do pracy. Jest uśmiechnięty, zaraża dobrą energią – podkreśla pani Kamila.
A pana Artura można wesprzeć za pośrednictwem portalu siepomaga.pl. – Wyciągnijmy pomocną dłoń – konkluduje przyjaciółka mężczyzny.
Źródło: Podajmy mu pomocną dłoń! Zbiórka na protezę dla pana Artura