Operatorowi łatwiej będzie serwisować i obsługiwać rowery, które pochodzą z tego samego miejsca. Przypomnę, że tutaj producentem jest firma z Włoch. Ta liczba, którą oni musieli uzupełnić była już na tyle duża, że bardziej opłacalne, i wizerunkowo, i materialnie, było po prostu mieć wszystkie rowery od tego samego producenta
- mówi Katarzyna Kołodziejska, rzecznik OMGGS.
Rowery z pierwszego projektu Mevo w większości zostaną sprzedane, lecz bez baterii. Te trafią na Politechnikę Gdańską.
Studenci, którzy pracują nad nowatorskim pojazdem elektrycznym, chcą sprawdzić możliwość wykorzystania właśnie tych silników w nowych pojazdach
- wyjaśnia Katarzyna Kołodziejska.
Ostatnia część rowerów zostanie przekazana urzędnikom z obszaru metropolitalnego. Będą oni musieli jednak wykazać do jakich konkretnie celów będą je wykorzystywać.
A jeśli chodzi o sprzedaż, ceny starych rowerów Mevo zaczynają się już od około 350 złotych. Kupować mogą je zarówno firmy jak i osoby prywatne.