– Żona Malcolma ma polskie korzenie. Jej rodzina i przyjaciele pochodzą ze Słupska i okazało się są dobrymi znajomymi brata mojej żony, a także naszymi sąsiadami. Rodzina postanowiła zwrócić się do mnie. Byłem w szoku, ale zacząłem działać. Udało się załatwić halę, a Malcolm chciał żeby ktoś pomógł mu w treningu. Padło na mnie i mam nadzieję, że Malcolm jest zadowolony z zajęć – mówi Paweł Leończyk.
Po sezonie 2016/2017 Malcolm Brogdon otrzymał prestiżową nagrodę NBA Rookie of The Year, czyli wyróżnienia dla najlepszego debiutanta ligi. W ostatnich rozgrywkach koszykarz średnio notował ponad 21 punktów, 5 zbiórek oraz blisko 6 asyst.
– Ciężko coś powiedzieć, bo to był tylko jeden trening i to w formie indywidualnej. Widać, że na pewno ma ułożoną rękę i jest bardzo dynamicznym graczem. Poza boiskiem wydaje się być normalnym gościem. Porozmawialiśmy trochę na kilka codziennych tematów. To było bardzo ciekawe doświadczenie, tym bardziej że miałem okazję sprawdzić się szkoleniowo z koszykarzem takiego formatu – konkluduje kapitan Trefla Sopot.
A Trefl Sopot już w najbliższą sobotę zmierzy się z zespołem GTK Gliwice. Mecz odbędzie się w sopockiej Hali 100-lecia o godzinie 19:30.
Źródło: Z NBA do Trefla Sopot! Ale tylko na wakacje