Skandaliczny pomysł, horrendalna decyzja- stołeczna opozycja nie zostawia suchej nitki na planach zmian w Alejach Jerozolimskich. Wczoraj przedstawiciele ratusza poinformowali, że planują tam duże zmiany: dla kierowców pozostanie po jednym pasie ruchu w każdym kierunku, pojawią się drogi dla rowerów i miejsca dla nowych drzew.
- Nie może być tak, żeby dla zapewnienia lepszej komunikacji dla rowerzystów w centrum Warszawy inni mieszkańcy stali w kilkusetmetrowych korkach, żeby nie mogli dojechać do Dworca Centralnego, żeby nie mogli spokojnie wyjść z pracy do domu - mówi wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta z Solidarnej Polski.
Więcej entuzjazmu wobec rewolucyjnego pomysłu stołecznego ratusza ma Jan Mencwel, aktywista z Miasto Jest Nasze. Przypomina też, że podobne rozwiązane zastosowano przy ulicy Świętokrzyskiej, przy okazji budowy drugiej linii metra.
- Aleje Jerozolimskie będą niedługo całkowicie zamknięte, rozkopane przy okazji przebudowy kolejowej linii średnicowej. I te zmiany, które proponuje ratusz polegają na tym, żeby tę ulicę zmienić po tym, jak zostanie ponownie otwarta. Oznacza to, że warszawiacy i tak będą musieli przyzwyczaić się do jeżdżenia inną trasą - mówi Mencwel.
Zarząd Dróg Miejskich ogłosił już przetarg na zaprojektowanie nowego wyglądu Alej Jerozolimskich. Termin realizacji inwestycji jest uzależniony od postępu prac kolejarzy przy remoncie linii średnicowej.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Źródło: Pomysł dobry czy... skandaliczny? Burza w związku z Alejami Jerozolimskimi