karetka

i

Autor: ksz

Ponad 8 godzin w karetce przed SORem! Mamy komentarz ordynatora! [AUDIO]

2021-01-07 14:37

Braki w personelu generują takie sytuacje. Tak komentuje sytuacje ordynator SORu przy ul. Weigla. Przypomnijmy, w poniedziałek 87-latka czekała ponad 8 godzi na przyjęcie do szpitala Wojskowego we Wrocławiu.

Pacjentkę najpierw przywieziono do szpitala przy Borowskiej. Tam jednak ratownicy otrzymali odmowę przyjęcie ze względu na brak miejsc. Więc przewieziono ją do szpitala przy Weigla. - Pracownicy SORu przy ul. Weigla chcieli, żebyśmy wrócili do szpitala przy ulicy Borowskiej. Takiej możliwości jednak nie było, bo już tam byliśmy i dostaliśmy pieczątkę odmowy przyjęcia pacjenta, z uwagi na brak miejsc. To też przedstawiliśmy w Szpitalu Wojskowym. Kazano nam odjechać. No i niestety ta wymiana zdań między ratownikami naszej karetki a pracownikami SORu trwa około 20 minut. W związku, z czym postanowiłem... Byłem zmuszony wręcz poprosić o interwencję żandarmerię wojskową - tłumaczy Grzegorz Hummel, koordynator ds. transportu sanitarnego w firmie MTB Medica. Dopiero po interwencji żandarmerii przyszedł lekarz, który zbadał pacjentkę i zdecydował, że mają zaczekać. I czekali - ponad 8 godzin.

Miejsce dla pacjentki było, tylko przez pandemie brakuje rąk do pracy - Personel pracuje już "na oparach". Mamy też braki w personelu, bo część jest na kwarantannie, część choruje, problemy z grafikami i to generuje takie problemy, o jakich właśnie rozmawiamy - tłumaczył tymczasowy ordynator SORu przy ul. Weigla, Światosław Dałek. Jak dodaje, do takich sytuacji nie powinno dochodzić i robią wszystko, aby nie dochodziło.

Sprawie ma przyjrzeć się Dolnośląski oddział wojewódzki NFZ.

Przypomnijmy, placówka przy ul. Weigla, decyzja wojewody, jest szpitalem drugiego i trzeciego poziomu dla pacjentów Covidowych.

Posłuchaj więcej w materiale reportera Radia ESKA, Krzyśka Staszkiewicza:
ESKA XD #013
Źródło: Ponad 8 godzin w karetce przed SORem! Mamy komentarz ordynatora! [AUDIO]