Małopolskie. Sebastian Kościelnik przekazał seicento na WOŚP

i

Autor: Wikipedia Commons, Lukas 3z/print screen FB Sebastian Kościelnik Sebastian Kościelnik przekazał seicento na WOŚP

Wiadomości

Historia przykra, finał pozytywny. Seicento z wypadku z Beatą Szydło trafiło na licytację WOŚP

2023-09-20 20:35

W środę, 20 września Sebastian Kościelnik przekazał słynne seicento na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Auto to "pamiątka" po wypadku z udziałem rządowej kolumny w Oświęcimiu z udziałem Beaty Szydło, do którego doszło w lutym 2017 roku. Po sześcioletniej batalii, w lutym tego roku, Sebastian Kościelnik został uznany za winnego nieumyślnego spowodowania kolizji, ale bez kary - sąd uznał, że do wypadku przyczynił się także kierowca BOR-u, który omijał cywilne auto bez sygnałów dźwiękowych.

Sebastian Kościelnik przekazał seicento na WOŚP

5 długich lat czekałem na ten moment, aby przekazać Seicento na licytację WOŚP. Kilka miesięcy temu, gdy samochód wrócił do mnie, byłem już pewny co do jego przeznaczenia. To jest jeden z tych momentów w życiu, gdy plan spełnia się lepiej niż zakładano! - napisał Sebastian Kościelnik, który sześć lat temu, jako 20-latek został uczestnikiem wypadku z udziałem kolumny rządowej. Policja podała, że trzy rządowe samochody z Beatą Szydło (jej pojazd był w środku) wymijały fiata seicento. Jego kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto, którym jechała ówczesna szefowa rządu, a które w konsekwencji uderzyło w drzewo. Poszkodowana została premier oraz funkcjonariusz BOR. Prokuratura oskarżyła kierowcę fiata - Sebastiana Kościelnika - o nieumyślne spowodowanie wypadku. Prawomocny wyrok zapadł dopiero po sześciu latach. Mężczyzna został uznany za winnego. Przez kilka lat słynne seicento stało na policyjnym parkingu - jako dowód w sprawie. Kilka miesięcy temu trafiło z powrotem do Sebastiana Kościelnika. W środę, 20 września poinformował on o spotkaniu z Jurkiem Owsiakiem i oficjalnym przekazaniu auta na licytację WOŚP-u.

Ściana Płaczu, domofon poezji, rytualna rzeźnia. O tych miejscach w Krakowie nie miałeś pojęcia! [GALERIA]

DO BERLINA! Kaczyńskiemu daj BUZI! Polakom puściły nerwy | Komentery
Źródło: Historia przykra, finał pozytywny. Seicento z wypadku z Beatą Szydło trafiło na licytację WOŚP