Michał Pyclik, z Zarządu Dróg Miasta Krakowa zapowiada, że modernizacja obejmie jedynie torowisko.
Nie przebudowujemy całej ul. Ptaszyckiego, skupiamy się na torowisku, na tych elementach drogi, które je przecinają i zasilaniu, czyli słupy i sieć trakcyjna - wylicza.
Dodaje, że utrudnienia dotkną nie tylko pasażerów tramwajów, które będą jeździły objazdami. Na zmiany muszą być gotowi także kierowcy.
By zrealizować te prace musimy zająć jezdnie, wykonawca ustala z miejskim inżynierem ruchu rozwiązanie, w którym wewnętrzne pasy na ul. Ptaszyckiego, przyległe do torowiska byłyby wyłączone. Służy to temu, że skądś ten sprzęt musi operować, musi być możliwość załadunku materiałów - tłumaczy.
Zgodnie z planem, linia nr 4 powróci na swoją stałą trasę do Wzgórz Krzesławickich, zlikwidowana zostanie zastępcza linia autobusowa 704. Linia nr 10 pojedzie objazdem z Placu Centralnego przez al. Solidarności do Kombinatu i dalej do Pleszowa. Linie 12, 16 i 44 będą zawieszone, pojawi się za to tymczasowa linia 74, która z Mistrzejowic, jak linia 16 pojedzie do Placu Centralnego, a dalej, jak 44 do Dworca Towarowego. Na ul. Ptaszyckiego wyjadą autobusy zastępcze kursujące z al. Przyjaźni przez Boruty Spiechowicza, Plac Centralny i Ptaszyckiego do Fortu Mogiła. Autobus będzie zsynchronizowany z linią 174. W szczycie będzie jeździł co kwadrans, poza szczytem co 20 min., zaś w weekendy co 0,5 godziny.
Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa przyznaje, że to najwyższy czas na remont, bo torowisko zagrażało bezpieczeństwu pasażerów.
To torowisko było w stanie agonalnym, wielokrotnie sprawiało problemy, jakie były tego skutki wiemy - ograniczenie prędkości do 10 km/h, więc tramwaje się po prostu wlokły. Była to też sytuacja niebezpieczna dla pasażerów, bo torowisko w takim stanie może się w każdym momencie po prostu rozpaść - stwierdza.
Zgodnie z zapowiedziami ZDMK, przebudowa torowiska na ul. Ptaszyckiego zajmie około 10-ciu miesięcy,