Dzieci z ponad 17 rodzinnych domów dziecka mogą zostać bez dostępu do gazu, a wszystko przez podwyżki cen. Nie 26.000 zł, a ponad 93.000 zł to kwota, którą musi zapłacić łódzka fundacja Happy Kids działająca od 21 lat. Sytuacja jest bardzo trudna.
- Zostaliśmy zakwalifikowani jako podmiot gospodarczy, który prowadzi jakąś działalność, w związku z tym podlegamy takim samym stawkom jak fabryki czy producenci - mówi Aleksander Kartasiński, prezes fundacji.
Pomimo tłumaczenia i odpowiednich wyjaśnień - sytuacja się nie zmieniła.
- Obecnie uruchomiliśmy zbiórkę, na to, aby zebrać pieniądze na pokrycie rachunków. Na to, żeby nikt nie odłączył nam tego gazu. Wysyłamy pisma, piszemy petycje - dodaje.
PGNiG rozpatruje obecnie sytuację.
- A co ja mam powiedzieć dzieciom, że dlaczego ten prąd ma być wyłączony? Pamiętajmy, że jeżeli ja nie zapłacę rachunku za gaz to nikt nie będzie miał wątpliwości. Przyjdzie i odetnie rurę z gazem, nie zastanawiając się nad losem dzieci. To jest ten problem. W ferworze podwyżek zapomniano o takich instytucjach jak domy dziecka, DPS-y czy inne noclegownie.
Źródło: Fundacja "Happy Kids" za gaz musi zapłacić ponad 90.000 zł!