Jedna ze zwiedzających wpadła do wybiegu, na którym zwykle przebywają niedźwiedzie malajskie. Jak do tego doszło?
Po godzinie 15-ej jednej ze zwiedzających wypadła kartka. Wylądowała ona w fosie oddzielającej niedźwiedzie malajskie od naszych gości. Pani postanowiła wyciągnąć tę kartkę, zsunęła się z 2-metrowego murku i wpadła do wody, po drodze zahaczyła też o elektryczne kable, które powodują, że zwierzęta trzymają bezpieczny dystans od ludzi. O własnych siłach opuściła wybieg. Była lekko poturbowana i blada, dlatego nasi pracownicy wezwali karetkę - mówi Krzysztof Babij, wiceprezes Orientarium ZOO Łódź.
Kobieta miała dużo szczęścia, ponieważ w trakcie zdarzenia zwierzęta nie przebywały na wybiegu.
Źródło: Wypadek w Orientarium. Kobieta wpadła do wybiegu dla niedźwiedzi!