Steczkowska i Cleo wystąpiły na Eurowizji
Justyna Steczkowska reprezentowała Polskę na Eurowizji w 1995 roku z utworem "Sama", zajmując 18. miejsce. Postanowiła wrócić do konkursu w 2025 roku z utworem "Gaja". Wokalistka zajęła ostatecznie 14 miejsce, które osiągnęła głównie dzięki punktom widzów (u jury była poza 20). W Polsce występ artystki cieszył się ogromną popularnością, osiągając rekordowe wyniki oglądalności.
Cleo wzięła udział w Eurowizji 2014 w duecie z Donatanem, wykonując piosenkę "My Słowianie – We Are Slavic". Ich występ przyciągnął uwagę Europy oryginalną stylizacją, humorem i odniesieniami do polskiego folkloru. Mimo że zdobyli zaledwie 14. miejsce w finale, utwór stał się viralowym hitem, a Cleo zyskała dużą popularność nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Do dziś wiele scen z tego występu wykorzystywanych jest w podsumowaniach dot. Eurowizji.
Co ciekawe, obie panie były też związane z The Voice of Poland. Cleo była jurorką w wersji dziecięcej, a Justyna - dla dorosłych.
Dziwny filmik Justyny Steczkowskiej
Justyna Steczkowska w swoich mediach społecznościowych opublikowała niejasne nagranie, które szybko wywołało poruszenie fanów Eurowizji.
- Telewizja Polska złamała mi serce brakiem szacunku do naszej pracy.. - napisała Steczkowska na nagraniu.
Głos szybko zagrał tłumacz Steczkowskiej w Bazylei, Bartek Fetysz.
- Telewizja Polska, trzy dni temu, opublikowała piękny zwiastun Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Trwać będzie trzy dni całe, zaproszono wszystkich, którzy zasługi mają w polskiej muzyce rozrywkowej. Będzie pop, rock, hip-hop, będą debiuty, SuperJedynki też będą. Będą nawet stand-upy i komedie. Ale największą komedią i przypałem jest brak zaproszenia dla @justynasteczkowska [...] Chciałbym wiedzieć, jakim cudem, Artystka, która poświęciła tyle czasu i energii na dowiezienie takiego show, nie jest głównym i najjaśniejszym punktem tego festiwalu? Justyna zjednała tysiące Polaków i brak zaproszenia jej do Opola to potwarz dla jej profesjonalizmu, pracowitości i włożonego serca w eurowizyjny projekt. Dla mnie - szczyt bezczelności, bo zamiast należnej jej korony za trzydziestolecie pracy artystycznej, które w tym roku obchodzi, otrzymała wilczy bilet i to woła o pomstę do... Ano właśnie, do kogo? Bo ktoś za tą decyzją stoi. Aż chce się rzec ŻAL-PE-EL - napisał tłumacz.
Co ciekawe, nie jest do końca jasny powód konfliktu między Steczkowską z TVP. W mediach społecznościowych pojawiają się tylko domysły, że może chodzić o występ polskiej wokalistki w konkurencyjnej telewizji w strojach z Eurowizji.
Cleo komentuje aferę wokół Steczkowskiej
Cleo nie kryła swojego zaskoczenia. W rozmowie ze "Światem Gwiazd" przyznała, że dowiedziała się o tym dopiero od dziennikarki.
- Nie no ja bym też się czuła rozczarowana [...] Przykre, że artysta, który był poniekąd twarzą tego stroju, (0:04) teraz jeszcze dodatkowe koszty musi ponosić. Ja sobie sama uszyłam strój na Eurowizję! Sama uszyłam, ozdabiałam. Jestem autorką słynnej spódniczki! Byłam w całkowicie innej sytuacji. Musiałam się sama malować i ubrać - powiedziała wokalistka.
Jak zaznaczyła Cleo, ona nie miała większych problemów z TVP po jej występie.
- Ja po występie na Eurowizji właśnie zostałam do Opola zaproszona i tam odebrałam jeszcze statuetkę. Inaczej potraktowano naszą eurowizyjną ekipę, nie wiem, jak to skomentować - dodała polska gwiazda.
Jak jednocześnie dodała Cleo, nie wie, czy takie zachowanie względem Justyny Steczkowskiej nie wpłynie na pracę z innymi artystami w kontekście Eurowizji. Wyraźnie zaznaczała, że ona miała doświadczenie sprzed 10 lat i nie wie, jak to obecnie wygląda.