Spis treści
Metamorfoza fryzury Anity Sokołowskiej. Aktorka zaskoczyła włosami na premierze
Czwartkowa przedpremiera filmu „Dziki” w reżyserii Macieja Kawulskiego przyciągnęła prawdziwą plejadę gwiazd, jednak to Anita Sokołowska znalazła się w centrum uwagi. Aktorka, którą widzowie od lat kojarzą z ciemnymi włosami, między innymi dzięki roli w serialu „Przyjaciółki”, postanowiła zaszokować wszystkich. Pojawiła się na czerwonym dywanie w zupełnie nowej, olśniewającej odsłonie. Sokołowska zaprezentowała się w jasnym, rozświetlonym blondzie, który dodał jej świeżości i odjął lat. Ta odważna zmiana natychmiast stała się sensacją wieczoru, a fani i fotoreporterzy nie mogli oderwać od niej wzroku. Nowy kolor włosów udowodnił, że aktorka nie boi się aktorskich i wizerunkowych eksperymentów.
Uwagę przykuwała również jej stylizacja. Gwiazda wybrała niezwykle modny komplet w czekoladowym kolorze, składający się z dwurzędowej marynarki z krótkim rękawem oraz szerokich spodni. Całość dopełniły eleganckie czarne buty i srebrna biżuteria. Choć jej strój był nienaganny, to właśnie nowa fryzura, upięta z nonszalancko opadającą grzywką, grała pierwsze skrzypce. Trzeba przyznać, że Anita Sokołowska, która ma już prawie 50 lat, wygląda niezwykle stylowo i udowadnia, że prawdziwa gwiazda potrafi zaskoczyć publiczność nie tylko na ekranie, ale i na czerwonym dywanie. Nowe zdjęcia możecie obejrzeć w galerii na samym dole.
Polecany artykuł:
Nowe włosy Anity Sokołowskiej to nie przypadek. Na horyzoncie nowa rola
Okazuje się, że tak radykalna zmiana wizerunku nie jest dziełem przypadku, a świadomą decyzją zawodową. W rozmowie z portalem Kozaczek aktorka zdradziła, że metamorfoza jest bezpośrednio związana z jej nowym projektem filmowym. Anita Sokołowska przygotowuje się do roli w filmie historycznym i to właśnie dla niej zdecydowała się zostać blondynką.
Jak sama przyznała, takie fizyczne transformacje są dla niej ważnym elementem budowania postaci. Wyjaśniła, że zmiana koloru włosów ma pomóc jej przybliżyć się do bohaterki, w którą wkrótce się wcieli. Dodała też, że nie chciała zwlekać z tą decyzją do przyszłego roku, bo nauczyła się w życiu, by nie czekać i nie gdybać, tylko działać tu i teraz.
Przybliżam postać mojego następnego filmu, w związku z tym zmieniłam kolor włosów. [...] Nauczyłam się też, żeby nie czekać, w sensie nie polegać na kimś, nie czekać, nie gdybać po prostu [...]. Pomyślałam sobie dobra, to jakby róbmy to, róbmy to teraz" - powiedziała aktorka
Artystka podkreśliła również swoje pełne zaangażowanie w aktorstwo. Zapytana o to, czy dla ciekawej roli byłaby w stanie pójść na większe poświęcenia, jak znaczne przytycie czy nawet przypiłowanie zęba, odpowiedziała bez wahania. Stwierdziła, że jeśli rola jest niejednoznaczna i ma głęboki sens, jest gotowa podjąć takie ryzyko. To dowód na niezwykły profesjonalizm, który fani cenią w niej od lat.
Jeśli widzisz sens, i cel, i masz przed sobą do zagrania jakąś niejednoznaczną postać, to ryzyko ja jestem w stanie ponieść" - wyznała