Spis treści
Katarzyna Żak wygrała Festiwal w Opolu. Nikt jednak nie chciał grać jej piosenek
Scena 62. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu latem 2025 roku jak zwykle rozbrzmiewała największymi hitami i nowymi propozycjami czołowych polskich artystów. Jury, pod przewodnictwem Jacka Cygana, w którym zasiedli również Urszula Dudziak, Marek Sierocki, Jarek Wasik oraz Piotr Metz, główną nagrodę przyznało Ani Iwanek za utwór „Nie dla nas”. Statuetkę za najlepszy tekst odebrała Bovska, ale to serca publiczności podbiła Katarzyna Żak. Aktorka, znana szerokiej widowni z serialu „Ranczo” i prywatnie żona Cezarego Żaka, otrzymała Nagrodę Publiczności, co było dla niej, jak sama przyznała, spełnieniem marzeń i potężnym zastrzykiem artystycznej energii.
Niestety, euforia nie trwała długo. W niedawnym wywiadzie dla Polskiego Radia RDC artystka wróciła do tamtych chwil, ale już z nutą goryczy. Powiedziała, że jej nagrodzona piosenka, mimo tak ciepłego przyjęcia przez słuchaczy, właściwie przepadła i nie jest emitowana praktycznie nigdzie. Wyraziła swoje zdziwienie i niezrozumienie tej sytuacji, sugerując, że utwór z pewnością znalazłby swoich odbiorców, gdyby tylko dostał szansę.
Ale jak to z nagrodami bywa, piosenka przepadła. Po prostu nawet Polskie Radio, nie ujmując tutaj instytucji, nie puszcza tej piosenki. Zupełnie nie wiem dlaczego. Skoro tak się spodobała publiczności, to myślę, że ona miałaby swoich odbiorców. No ale nie wiem, dlaczego tak się stało." - zaczęła aktorka
Klątwa nagrody w Opolu? Katarzyna Żak ujawnia, co spotyka artystów po wygranej
Katarzyna Żak w tej samej rozmowie zasugerowała, że jej przypadek nie jest odosobniony. Powołała się na rozmowy z innymi muzykami, którzy również doświadczyli podobnego traktowania po zdobyciu opolskich laurów. Z jej słów wyłania się obraz zaskakującej prawidłowości, która wygląda niemal jak kara za odniesiony sukces. Według aktorki, zwycięskie piosenki często w ogóle nie trafiają na radiowe playlisty, a wokół laureatów zapada medialna cisza, co wydaje się zupełnie nielogiczne w kontekście tak prestiżowego wyróżnienia.
Z rozmów z różnymi kolegami, którzy również nagrywali piosenki nagrodzone, mówią, że jest jakaś chyba kara za to, że się dostaje nagrodę w Opolu, bo potem te piosenki w ogóle nie są puszczane, nie ma ich nawet na playlistach." - powiedziała Katarzyna Żak