Marianna Schreiber podbiła Królową Przetrwania. Tylko u nas zdradziła, dlaczego ujawniła "aferę karteczkową"

2025-08-14 12:08

Marianna Schreiber to niewątpliwie dosyć kontrowersyjna postać. Nic dziwnego, że została zaproszona do reality show TVN - Królowej Przetrwania. Tam wywołała sporo dyskusji wśród widzów, ale afera karteczkowa po programie. Tylko u nas zdradziła, dlaczego postanowiła to wszystko opublikować.

Marianna Schreiber

i

Autor: AKPA

Afera karteczkowa w Królowej Przetrwania - przypomnienie historii

Afera karteczkowka obiła się dosyć mocno w polskich mediach społecznościowych. Nic dziwnego, zaburzyła ona dosyć "idealny wizerunek" Agnieszki Kaczorowskiej (tancerka i aktorka z "Klanu"). Cała sprawa oburzyła też mocno opinię publiczną, która była podzielona.

Ale skąd się ona wzięła? Już w programie dwie grupy pań nie do końca ze sobą dobrze żyły. Po jednej stronie była Natsu, Agnieszka Kaczorowska, Eliza Trybała. Po drugiej - Paulina Smaszcz, Ola Tomala, Agnieszka Kotońska i Marianna Schreiber. Panie nie szczędziły krytyki swoim grupom, co wywoływało często sporo kłótni, ale i kontrowersji. Po programie Paulina Smaszcz wdała się w dyskusję z byłym mężem - Maciejem Kurzajewskim. Nikt się jednak nie spodziewał, że to afery wtrąci się Agnieszka Kaczorowska, która stanęła murem za prezenterem telewizyjnym. To wywoływało spore oburzenie wśród koleżanek Pauliny.

Nagle Marianna Schreiber opublikowała zdjęcia karteczek, które miała wymieniać Agnieszka Kaczorowska z innymi osobami. Sugerowały one, że aktorka mogła mieć romans i zostawia swojego męża, Maćka Pelę. Co ciekawe, jakiś czas później wyszło,że faktycznie para się rozstała, a dla Agnieszki program miał być "motorem napędowym".

- Też czuję to przyciąganie... Niech się dzieje wola nieba. Niesamowicie działa na mnie twoja delikatność, wrażliwość - widniała wiadomość na kamerce.

Fani szybko przeanalizowali, że papier pochodził z notatników, które posiadały dziewczyny w programie.

Marianna Schreiber wyjawiła, co sobie poprawiała. Będziecie zaskoczeni

Marianna Schreiber zdradza, dlaczego pokazała karteczki

Fani zdecydowanie uważają, że Marianna Schreiber zaimponowała im tym krokiem. Jako jedna z niewielu postanowiła postawić się dosyć znanej tancerce, jednocześnie burząc jej idealny wizerunek. W rozmowie z VOX FM przyznała, dlaczego właściwie pokazała te karteczki.

- Myślę, że to było w myśl pewnej sprawiedliwości. To był taki impuls na rzecz tego, że inna z uczestniczek została bardzo źle potraktowana. Po prostu to było tylko dlatego. Jedna dziewczyna została źle potraktowana medialnie. Wieszano na niej psy. Była załamana, płakała itd. Wtedy uznałam, że to po prostu nie fair i tyle - powiedziała Marianna.

Jednocześnie przyznała, że w "Królowej Przetrwania" pokazano dziewczyny takie, jakie są naprawdę. Niektóre wątki skrócono, ale to jedyne, co jej się delikatnie miało nie podobać.

- Udział w programie oceniam dość pozytywnie, ponieważ uważam, że nie zrobiłam nic negatywnego, co mogłoby sprawić, że ludzie mnie nie lubią lub źle oceniają. Wręcz przeciwnie, byłam sobą, byłam bezkompromisowa, bo mam swoje zdanie i nie chcę, żeby ktokolwiek wchodził mi na głowę. Nie znaczy to jednak, że kogokolwiek źle potraktowałam, więc po tym programie spotkał mnie pozytywny odbiór ludzi. Naprawdę spotkało mnie wiele dobrego ze strony ludzi dzięki udziałowi w tym programie, czego się nawet nie spodziewałam. Ten program bardzo podbudował mnie wizerunkowo i dał mi trochę nowe życie medialne - opowiedziała Marianna.

Marianna Schreiber kontra Liza Anorue

Marianna Schreiber i "Liza" nie ukrywają swojego konfliktu. Panie miały dosyć spory konflikt przed programem, kiedy to doszło między nimi do ostrej wymiany zdań. Liza miała obrazić pewne kobiety, co nie spodobało się Mariannie. Mimo to, była żona Łukasza Schreibera chciała wyciągnąć rękę na zgodę do ukraińskiej influencerki. Ta ją odrzuciła i powiedziała, że tego nie zrobi. Podczas jednej z konkurencji w błocie doszło jednak do dramatycznych zdarzeń. Liza brutalnie zaatakowała Mariannę, co wywołało spore oburzenie ludzi. Influencerka z Ukrainy dosłownie zagrażała Polsce. Prowadzący z produkcją jedynie ją "ostrzegli", co wywołało jeszcze większy sprzeciw Polaków. Jak do tej sytuacji po czasie podchodzi Marianna?

- Myślę, że czasami nie warto walczyć z ludźmi. Na przykład, gdy jestem na różnych konferencjach, albo gdziekolwiek, ktoś mnie wyzywa, albo próbuje pokonać. Staram się nie oddawać, nie walczyć z tą osobą, ani nie być taka sama. Uważam, że bardziej wygrywa się wtedy, kiedy jest się lepszym od kogoś pod względem tego, co się pokazuje swoją postawą. Nie chcę pokazywać ani agresji, ani przemocy. Uważam, że jest to całkowicie niepotrzebne - podsumowała Marianna dla Voxa.

Pozostałe części wywiadu z Marianną Schreiber:

Quiz. My podajemy nazwisko, ty szukasz reality show
Pytanie 1 z 13
Manuela Michalak
Manuela Michalak dla ESKI. Zdradziła, dlaczego zniknęła z showbiznesu
Kochaj albo Rzucaj - Podcasty VOX FM
Konrad źle zrozumiał integrację firmową z koleżankami z pracy. KOCHAJ ALBO RZUCAJ