Kim jest Mateusz Glen?
Mateusz Glen to polski artysta i influencer, który zdobył popularność dzięki postaci "Tej Jednej Ciotki" — humorystycznej parodii stereotypowej polskiej cioci. Urodził się w Gdyni, dzieciństwo spędził na Helu. Obecnie dalej mieszka w Trójmieście i jak zaznacza, nie planuje na razie tego zmieniać.
Postać Ciotki narodziła się w 2022 roku podczas Bożego Ciała, kiedy Glen zainspirowany procesją pod swoim blokiem, nagrał krótkie wideo przedstawiające kobietę komentującą otoczenie. Filmik spotkał się z pozytywnym odbiorem, co skłoniło go do założenia konta na TikToku. Obecnie jego profil obserwuje ponad 300 tys. użytkowników, a Ciotka stała się rozpoznawalną postacią w polskim internecie.
W 2023 roku Glen zadebiutował jako pisarz, wydając książkę "Boże, Beata!", a następnie "Dejta spokój!", w których rozwija uniwersum Ciotki. Za swoją działalność otrzymał tytuł Influencera Roku podczas See Bloggers 2024.
Prywatnie Mateusz Glen jest gejem i otwarcie mówi o swojej orientacji.
"Ta Jedna Ciotka" rozpaliła internet. Polacy nie kryją oburzenia
Mateusz Glen często bierze udział w wydarzeniach branżowych jak gala "See Bloggers". Tam nie ukrywa, że strój Ciotki nie przeszkadza jemu w świetnej zabawie. Postanowił nagrać filmik jak tańczy i podpisać "ta jedna nauczycielka na studniówce". W komentarzach pojawiło się wiele nietolerancyjnych komentarzy, które można wprost powiedzieć - atakowały Mateusza nie tylko za postać, ale i jego... taniec.
- Przygłup z zaburzeniem osobowości. Do lekarza - napisała jedna z internautek.
Komentarzy w takim tonie jest setki. Jak się okazuje, niektórzy nie zrozumieli zamysłu powstania ciotki oraz... żartu.
- Niektórzy to mają problem z myśleniem, przecież to komik parodiuje zachowania a niektórzy napinają się jak gumka w gaciach - napisała jedna z Internautek.
Niektórzy nawet sugerowali, że należy takie zachowanie zgłosić do kuratorium. Na jeden z tego typu komentarz postanowił nawet zareagować sam Mateusz Glen.
- Czekam, aż ta Pani złoży zażalenie do kuratorium i się okaże, że nauczycielka z filmiku nie istnieje nawet w danych ministerstwa edukacji - napisał Glen na Instagramie.