– Za nami dwa treningi, teraz czas na analizę przeciwnika. Wierzę, że jesteśmy dobrze przygotowani i w dobrych humorach podejdziemy do tego spotkania – mówi Paweł Leończyk, kapitan drużyny.
Zespół Marcina Stefańskiego ma za sobą dobry start w ligowych rozgrywkach. Jedyną rysą jest inauguracyjny mecz Twardymi Piernikami i porażka po zaciętej końcówce.
– Ostatnie wyniki dają Treflowi na ten moment 4. miejsce w ligowej tabeli. Pod względem statystyk indywidualnych liderem jest Yannick Franke (śr. 20 punktów na mecz), ale z dobrej strony prezentowali się także Karol Gruszecki czy Brandon Young, który wrócił do składu po lekkim urazie i od razu przesądził o zwycięstwie ze Startem – mówi Karol Żebrowski, rzecznik zespołu.
Tymczasem rywale Trefla Sopot dopiero się rozgrzewają. – Bieżące rozgrywki ekstraklasy ukraińskiej BC Dnipro zainaugurowało w ostatni czwartek, 23 września. Zawodnicy występujący w granatowych strojach pewnie pokonali Sokoły Charkowskie 81:57. Najwięcej punktów dla Dnipro zdobyła młoda nadzieja ukraińskiej koszykówki, Issuf Sanon – dodaje Żebrowski.
Do europejskich pucharów, sopocki klub wraca po ośmiu latach przerwy.
– To jest bardzo duże wyróżnienie. Ale też doświadczenie. W końcu nie każdy zespół ma okazje się zmierzyć z międzynarodowymi drużynami – dodaje Daniel Ziółkowski, jeden z zawodników Trefla Sopot. – Liczymy na pewno na zajście jak najdalej. I żeby w tych rozgrywkach być po prostu jak najdłużej – dodaje koszykarz.
Jeżeli Trefl pokona ukraiński zespół - w kolejnym meczu zmierzy się z greckim Iraklis Saloniki lub bułgarskim Akademik Plovdiv. A cały turniej można oglądać za pośrednictwem kanału FIBY na Youtubie.
Źródło: Europejskie puchary na wyciągniecie ręki. Trefl Sopot: „Jesteśmy gotowi!”