Siatkarz próbował przekonać administratorkę co do swojej tożsamości, jednak pani Klaudia okazała się nieugięta.
"Myślałem, że moje zdjęcie, wysłane w tzw. real time coś wskóra. Niestety, nie wskórało"
– żartuje Mariusz Wlazły.
Polecany artykuł:
Siatkarz próbował przekonać administratorkę co do swojej tożsamości, jednak pani Klaudia okazała się nieugięta. – Studentka bardzo dobrze wykonuje swoją rolę. I tak, byle kogo do tej grupy na pewno nie wpuści – dodaje siatkarz.
Studentka skontaktowała się także z Treflem Gdańsk, w którym obecnie gra Mariusz Wlazły. Chciała ostrzec, że ktoś podszywa się pod ich zawodnika.
"Gdy dostaliśmy wiadomość od Klaudii, przyznajemy, parsknęliśmy śmiechem. Ale wielkie brawa dla niej za czujność. Szczególnie w czasach, gdzie wiele osób podszywa się pod sportowców, polityków. Oczywiście, napisaliśmy jej, że Mariusz faktycznie będzie studentem i w jego imieniu prosimy o dodanie go do grupy. Jak później się dowiedzieliśmy, Klaudia wysłała do Mariusza trzy, długie wiadomości z przeprosinami"
– zaznacza Justyna Gdowska, rzeczniczka Trefla Gdańsk.
Mariusz Wlazły od 1 października będzie studentem psychologii. Pierwszą koleżankę z uczelni - już zna. A właściwie pozna. – Klaudia przyjęła nasze zaproszenie na środową prezentację naszej drużyny w gdańskim Forum. Nie możemy doczekać się tego spotkania – konkluduje Gdowska.