– Te parkingi to jest państwowe przyzwolenie na złodziejstwo – mówi jeden z mieszkańców Orłowa. – Tutaj, na Placu Górnośląskim, robimy zakupy. Jak trzeba będzie zapłacić za postój to pojadę gdzie indziej. Taka jest właśnie polityka miasta – podkreśla inny kierowca.
Odpływu klientów obawiają się także sprzedawcy. – Faktycznie, sporo ludzi zostawia tu swoje auta, bo np. pracuje w pobliskim banku. Ale opłaty za postój faktycznie mogą wpłynąć na to, że mieszkańcy wybiorą supermarket, gdzie parking jest darmowy – dodaje jedna z właścicielek sklepu spożywczego.
Tymczasem jak podkreśla Wojciech Folejewski z gdyńskiego ZDiZ-u, temat strefy płatnego parkowania w Orłowie był konsultowany z mieszkańcami.
– Przeprowadzaliśmy liczne konsultacje i strefę płatnego parkowania wprowadzamy na zdecydowaną prośbę mieszkańców Gdyni pod takim kątem, że mieszkańcy chcą żyć w mieście bezpiecznym, proekologicznym i czystym – podkreśla Folejewski. – W związku z tym władze miasta chcą chronić Gdynię przez zajeżdżeniem jej autami, zaśmiecaniem i dzikim parkowaniem, które ma negatywny wpływ na bezpieczeństwo zwłaszcza młodszych mieszkańców oraz seniorów – konkluduje dyrektor ZDiZ-u.
Społecznicy z "Naszego Orłowa" rozpoczęli zbiórkę podpisów pod protestem do władz Gdyni.
– Strefa płatnego parkowania w Orłowie byłaby rozwiązaniem wielu problemów, choćby korków w sezonie – mówi Adam Stelmaszewski ze stowarzyszenia "Nasze Orłowo". – Niestety, władze miasta stwierdziły, że przejadą się po temacie jak walec i nie będą konsultowały swoich pomysłów ani z mieszkańcami, ani z radą dzielnicy. To doprowadziło do sytuacji, w której zapisy strefy nie odpowiadają w żadnym elemencie problemom, z jakimi borykają się mieszkańcy – dodaje aktywista.
A przypomnijmy - od 1 lipca, za postój trzeba będzie zapłacić również na Wzgórzu Św. Maksymiliana i na Działkach Leśnych.
Źródło: Mieszkańcy Orłowa przeciwni strefie płatnego parkowania! „To zwykłe przyzwolenie na złodziejstwo”