Niecodzienny widok za oknem napotkał Zastępca Naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku podkom. Sebastian Główczewski, który przez okno komendy od strony ul.3 Maja zauważył dwóch mężczyzn, z których jeden kopnął w lusterko zaparkowanego radiowozu, a drugi skakał po jego masce.
"Funkcjonariusz widząc całą sytuację, natychmiast zareagował i wybiegł z komend, by zatrzymać sprawców przestępstwa, którzy na widok policjanta uciekli w stronę ul. Powstańców Warszawskich"
- relacjonują policjanci.
Policjantowi pomogli trzej inni funkcjonariusze. Mundurowi ruszyli za sprawcami uszkodzenia radiowozu i w parku przy ul. Powstańców Warszawskich zatrzymali dwóch wandali.
"Podczas interwencji jeden z nich znieważył policjanta, który go zatrzymywał" - dodają policjanci.
Jak się okazało, w chwili zdarzenia sprawcy byli pijani i przebywali na przepustce z młodzieżowego ośrodka wychowawczego. 17-latek miał prawie promil alkoholu w organizmie, natomiast 16-latek był pod wpływem prawie 2 promili alkoholu. Starszy z nich trafił do policyjnego aresztu, natomiast nieletni został przekazany opiekunowi pranemu. Po wytrzeźwieniu 17-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia radiowozu oraz znieważania funkcjonariusza. 16-latek został przesłuchany w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego i za uszkodzenie mienia odpowie przed sądem rodzinnym.
W wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległa karoseria maski pokrywy silnika oraz karoseria z prawej strony radiowozu , zniszczone zostało także prawe lusterko oraz jedna wycieraczka. Straty oszacowano na kwotę nie mniejszą niż 600 złotych.
Za uszkodzenie mienia grozi do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast znieważenie funkcjonariusza podczas i w związku pełnieniem przez niego obowiązków służbowych grozi do roku pozbawienia wolności.