Jedną z przyczyn choroby ryb dennych może być zrzut zrzut kopaliny solnej, powstałej podczas budowy dziesięciu podziemnych magazynów gazu na terenie gminy Kosakowo. - Obecnie nagłaśnia się wiele przyczyn tego stanu rzeczy. Wraki, broń chemiczna, Nawozy z pól, ścieki komunalne. Ale widząc korelację czasową, stoimy na stanowisku, ze problem w ekosystemie zaczął się od momentu, gdy zaczęto zrzucać kopalinę do wód Zatoki Puckiej – uważa radny Kosakowa, a jednocześnie prezes stowarzyszenia „Nasz Ziemia”, Marcin Buchna.
Aktywiści skierowali już pismo do Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Wnioskują w nim o przeprowadzenie niezależnych badań w tej sprawie. -Obecny projekt realizowany przez Morski Instytut Rybactwa nie rokuje wyjaśnienia sprawy. Interwencję podjęliśmy również ostatnio w Sejmie, na Komisji Gospodarki Morskiej, Poinformowaliśmy ministrów i posłów, że zasoby ryb maleją w Zatoce Puckiej, jak i na stadzie wschodnim. Śledzie, dorsze, flądry, trocie, ale tez inne ryby słodkowodne zanikają.
Problem dotyczy nie tylko ryb. Pomorscy ekolodzy odnotowali też zwiększoną umieralność innych zwierząt, w tym łabędzi, lisów, kotów, kormoranów, fok i dzików.
Źródło: „Nie mają oczu, bywają owrzodzone i mają dziury!” Flądry z Zatoki Puckiej są w opłakanym stanie. Zdaniem ekologów, to wina zrzutu solanki z podziemnych magazynów