Wiceminister edukacji narodowej Katarzyna Lubnauer była gościem Jana Wróbla, gdzie szeroko skomentowała sprawę kontrowersyjnego występu młodzieży szkolnej w Starachowicach. Podkreśliła, że cała sytuacja została źle zinterpretowana, a reakcje niektórych dorosłych, w tym lokalnych polityków, były nieadekwatne. Według niej, "to, co robiła młodzież, miało charakter prześmiewczy i ostrzegawczy".
Burza po występie w Starachowicach
Katarzyna Lubnauer wyjaśniła, że występ uczniów nie był pochwałą patologicznych zachowań, a wręcz przeciwnie. Jak tłumaczyła, młodzież chciała pokazać, "z czym musimy się liczyć, że jeżeli upadnie kultura głęboka, to dojdziemy do poziomu śpiewania tego typu piosenek i one będą (...) dominować". Porównała to do sytuacji, gdy ktoś np. wyśmiewa pijaństwo, by przed nim ostrzec.
Wiceminister ostro skrytykowała udostępnianie nagrania z przedstawienia przez dorosłych, w tym lokalnego radnego. Określiła to jako "współczesną formę donosu" i "donosicielstwo". Zauważyła, że ci, którzy są "najczęściej najbardziej oburzeni, najbardziej szerują te treści". Odniosła się również do roli kuratora, który ma obowiązek zbadać sprawę, ale wyraziła oczekiwanie, że jego reakcja będzie wyważona. Zgodziła się z redaktorem Wróblem, że prezydent Starachowic zamiast wszczynać postępowanie, powinien być dumny z odważnej młodzieży.
Edukacja zdrowotna jest kluczowa
Dyskusja toczyła się również wokół tematu edukacji zdrowotnej. Katarzyna Lubnauer podkreśliła, że Polska ma "poważny problem alkoholowy", a edukacja na ten temat jest niezbędna. Wskazała na alarmujące dane dotyczące FAS (płodowego zespołu alkoholowego) i zaznaczyła, że młodych ludzi "jak najwcześniej trzeba o tym informować".
Edukacja zdrowotna ma poruszać także tematy zdrowia psychicznego, aktywności fizycznej, zagrożeń w internecie czy akceptacji własnego ciała w dobie mediów społecznościowych - zaznaczyła. Jak stwierdziła wiceminister, przedmiot jest nieobowiązkowy, ponieważ plan lekcji uczniów bywa przeciążony, jednak skrytykowała polityków, którzy próbują wykorzystać go do prowadzenia "wojny polsko-polskiej" w szkołach.
Na koniec rozmowy Katarzyna Lubnauer zwróciła się z bezpośrednim apelem do rodziców. "Żeby nie wypisywali dzieci z edukacji zdrowotnej, bo naprawdę jeżeli chcą, żeby ich dzieci były bezpieczniejsze i lepiej zaopiekowane, to bardzo Ważne jest to, żeby wiedziały jakie są zagrożenia" – podsumowała.
Całej rozmowy można wysłuchać w serwisie YouTube.