Spis treści
- Kim jest Prawo Marcina?
- Viralowe nagranie z psem podbiegaczem
- Puszczanie psa luzem bez smyczy jest karalne? Prawo Marcina wyjaśnia
Kim jest Prawo Marcina?
Marcin Kruszewski, szerzej znany jako Prawo Marcina, to popularny prawnik, który zdobył ogromną popularność dzięki swojej aktywności w mediach społecznościowych, szczególnie na platformach takich jak TikTok i YouTube. Jego głównym celem jest upraszczanie zawiłości polskiego prawa i przedstawianie go w przystępny sposób dla szerokiej publiczności.
Kruszewski tłumaczy skomplikowane przepisy, analizuje głośne sprawy oraz doradza w codziennych sytuacjach prawnych, często posługując się przykładami z życia wziętymi. Jego publika zdecydowanie docenia go za dostępność dla fanów oraz komentowanie względnie prostych spraw. Szczególnie za wyjaśnianie zasad czy regulaminów szkolnych.
Viralowe nagranie z psem podbiegaczem
Nagranie obejrzało już ponad 4 miliony użytkowników TikToka i sama autorka w komentarzu przyznała, że się tego nie spodziewała. A postanowiła tylko nagłośnić sytuację, która spotkała ją w jednym z parków. Docent_gosia pokazuje nagrania ze swoim posokowcem bawarskim. Podczas jednego ze spacerów dziewczyna natrafiła na tzw. podbiegacza. To psy, które nie są przywoływane przez swoich właścicieli i często wykazują się agresją.
- Mogłaby zabrać pani psa - apelowała dziewczyna.
Właścicielka mniejszego pieska "wołała psa", ale ten zdecydowanie był zajęty czymś innym. Gdy agresor zaczynał atakować posokowca, właścicielka mniejszego zwierzaka nagle stanęła z boku i obserwowała.
- Jak się pies nie słucha, to go na smyczy trzeba trzymać - mówiła autorka nagrania.
Film szybko zyskał na popularności w sieci. W komentarzach pojawiło się wiele historii innych właścicieli psów, którzy mieli podobne historie z podbiegaczami.
- Mam amstaffa i ostatnio jakiś pies do niego podszedł to usłyszałam od właścicielki że pies powinien mieć kaganiec. Mój pies na smyczy a jej bez - napisała jedna z Internautek.
Szczególnie latem trend wypuszczania psów bez smyczy wzrasta. Niestety, wiele z nich nie jest nauczonych prostej komendy "przyjdź". Od lat behawioryści apelują, aby w takich przypadkach nie puszczać zwierzęcia luzem, tylko zainwestować w np. długie linki.
Puszczanie psa luzem bez smyczy jest karalne? Prawo Marcina wyjaśnia
Całą sytuację postanowił skomentować Prawo Marcina. Jak się okazało, kobieta nie może puszczać psa bez smyczy kiedy i jak chce.
- Odpowiedzialny właściciel trzyma swojego psa na smyczy,ale drugi już, mniej odpowiedzialny, puszcza swojego często mniejszego, który do tego dużego startuje. Mały pies, a właściwie jego właścicielka, prosiła się o tragedię - opowiada znany prawnik.
Jak dodaje, często większe psy robią szkodę tym mniejszym.
- Zanim zachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, kobieta mogłaby dostać tysiąc złotych grzywny. No a gdyby cała sytuacja zagrażała np.zdrowiu człowieka, to grzywna mogłaby wynieść nawet pięć tysięcy złotych. I nie chodzi tutaj o samo spuszczenie psa ze smyczy, bo wiele samorządów, w tym np. Warszawa pozwala na to, żeby spacerować z psem, który z niej będzie spuszczony. Ale tylko wtedy, kiedy pies będzie oznakowany i właściciel będzie miał nad nim kontrolę. No czyli kiedy np. będzie w stanie go odwołać, kiedy podbiegnie do osoby, która sobie tego nie życzy. A w tym przypadku zdecydowanie tak nie było - napisał Prawo Marcina.
W komentarzach pojawiło się wiele opinii, że to zwykłe panikowanie "Julek z TikToka", bo jakoś "puszczają psy bez smyczy i nic się nie dzieje".
- ja zawsze puszczam. i mój też podchodzi. nigdy nie był agresywny i nie jest. i ogólnie mam to gdzieś co ktoś myśli - napisał jeden z użytkowników TikToka.
Wybuchło spore oburzenie. Internauci nie są w stanie zrozumieć, jak ktoś, kto nie panuje nad psem, puszcza go "luzem".