O pediatrze i pulmonologu z Przemyśla zrobiło się głośno pod koniec października 2020 roku, gdy Polskę obiegła informacja, że lekarz leczy chorobę wywołaną koronawirusem w 48 godzin. Do tego wykorzystywał amantadynę, która stała się potem kością niezgody między przemyślaninem, a rządem. Włodzimierz Bodnar przestał używać tej metody, a tłumaczy to wówczas „odgórnymi naciskami”. Miesiąc temu, w grudniu 2021 roku pojawiła się strona internetowa nowego ugrupowania „Wspólnie dla Zdrowia”. Na niej możemy przeczytać, że założycielem partii jest właśnie przemyski lekarz, który tłumacząc metodę zwalczania Covid-19 występował w Sejmie, a nawet we włoskim Senacie. Teraz jako główny cel stawia właśnie zakończenie pandemii. Jakie inne cele przyświecają nowej partii?
„Wspólnie dla Zdrowia” to nowa partia w Polsce
„Wspólnie dla Zdrowia” ma opierać się na czterech filarach:
- Zdrowie: Zakończenie pandemii. Wymiana doświadczeń między lekarzami z całego świata i wypracowanie efektywnych protokołów leczenia na każdym etapie choroby COVID-19, zarówno poprzez organizowanie konferencji, szkoleń, jak i wprowadzanie nowatorskich terapii na podstawie zdobytych doświadczeń. Zapewnienie wolności wypowiedzi i dyskusji.
- Wolność: Wprowadzenie demokracji bezpośredniej na wzór szwajcarski. Uważamy, że Polacy powinni decydować o Polsce częściej niż co 4 lata.
- Wsparcie: Wsparcie i rozwój dla firm. Uzdrowienie i uproszczenie systemów podatkowych. Państwo przyjazne dla przedsiębiorców. Wyrównanie poziomu życia i zarobków Polaków do średniej Unii Europejskiej.
- POLSKA: Wykorzystanie geopolitycznego potencjału Polski będącej w centrum Europy w handlu międzynarodowym. Budowanie silnej pozycji i współpracy Polski w świecie.
„Wspólnie dla Zdrowia”. Już niebawem?
Dr Bodnar w rozmowie z „Polityką” przyznał, że zebrał już 2 tys. podpisów. Kolejnym krokiem ma być dopracowanie statutu i skompletowanie wszystkich dokumentów potrzebnych do rejestracji partii. Jak sam przyznał na pomysł założenia własnego ugrupowania politycznego wpadł, gdy napotkał się z problemami po medialnej burzy związanej z leczeniem chorych na Covid-19 amantadyną.