Łódzkie. Kobieta ukradła psa. Przed policją ukryła go... w wersalce

Ukradła psa z jednej z posesji na terenie Skierniewic. Gdy do jej mieszkania dotarli policjanci, postanowiła go przed nimi ukryć. Zrobiła to w pierwszym miejscu, które przyszło jej do głowy, czyli... w wersalce. Na szczęście psiakowi nic się nie stało. Kobieta może teraz spędzić najbliższe lata za kratami.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek, 7 września, około południa.
- Policjanci ustalili, że w miejscu zamieszkania 36-letniej skierniewiczanki znajduje się pies, który dzień wcześniej został skradziony z posesji na terenie Skierniewic - czytamy w komunikacie.
Funkcjonariusze sprawdzili mieszkanie kobiety ale wstępnie psa nie znaleźli. Jednak wiedzieli, że zwierzak powinien znajdować się w mieszkaniu. Dlatego też przystąpili do bardziej szczegółowego przeszukania.
- Kilkumiesięczny szczeniak mieszaniec ras Amstaff i Pitbull, został znaleziony w skrzyni wersalki. Pies nie wymagał pomocy weterynaryjnej i wrócił do właścicielki która wyceniła jego wartość na 700 złotych - relacjonują policjanci.
36-latka została zatrzymana. Odpowie za kradzież. Grozi jej 5 lat więzienia. Kobieta była już wielokrotnie notowana przez policję.