- Ta akcja jest naprawdę świetna, cieszymy się, że ktoś o nas pamięta- mówią podopieczni Domu Dziecka nr 3 w Łodzi. - I tan naprawdę nieważne, co dostaniemy, cieszyć się będziemy z każdego podarunku. Ja chciałem jakieś koszulki, ja słuchawki, ale to tak naprawdę nieistotne.
- To są zwykłe marzenia zwykłych dzieci- podkreśla jeden z motomikołajów, Sławomir Dudek. - Los tych dzieci nie oszczędzał, dlatego chcemy im to w jakiś sposób wynagrodzić. Żadna epidemia nie jest w stanie przerwać naszej akcji, którą organizujemy już od dziewięciu lat.
W rolę mikołajów wcielili się członkowie łódzkich stowarzyszeń motocyklowych. W poprzednich latach zbierali datki na prezenty w centrach handlowych, w tym roku zbiórka odbywała się tylko w Internecie. Motomikołaje rokrocznie przygotowują nie tylko jednorazowe prezenty, ale też zbierają fundusze np. na wakacyjny wypoczynek dzieci z domów dziecka, na ich korepetycje czy leczenie.