Wszystko wygląda tak, jakby wydarzyło się coś przerażającego, a sam wokalista przeżył horror porwania. W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie przestawiającego wokalistę zespołu Łobuzy z zakrwawioną głową. Jeśli ktoś nie przeczytał opisu zdjęcia mógł się przerazić. Na szczęście zespół wyjaśnił, że to kadr z najnowszego klipu.
Trochę to nam zajęło, ale obiecujemy - WARTO CZEKAĆ! Premiera już za chwilę! Kto czeka? - czytamy na profilu zespołu Łobuzy na Instagramie.
Zniecierpliwieni fani wpisali mnóstwo komentarzy pod zdjęciem. Czekają na kolejny kawałek już wieszcząc, że będzie to hit. Przypomnijmy, że ostatnim utworem zespołu była wydana w sierpniu "Yakuza". Piosenka w której swój udział ma także Ronnie Ferrari ma ponad 10 milinów odsłon w serwisie YouTube. Jak będzie z nadchodzącą nowością? Czas pokaże. Na razie zobaczcie kadr z najnowszej produkcji Łobuzów.