Kim jest Olga Grzebielec?
Olga Grzebielec to polska influencerka z Lublina, obecna głównie na TikTokui Instagramie. Śledzi ją ponad milion widzów, a filmiki mają średnio ponad 2 miliony wyświetleń. Skupia się głównie na trendach, ale i także sytuacjach z życia. Spora część jej contentu to relacja z Przemysławem Kowalczykiem, zawodnikiem MMA. Para często pokazywała zabawne scenki z ich życia. Popularność przynosiły filmiki, gdzie np. Olga porównywała swoje drobne ciało do masy "Kowala".
Fani uważają ją za twórcę angażującego i tworzącego porządne treści. Nie ma więcej szczegółów dotyczących jej życia.
Olga Grzebielec komentuje swój związek
Fani nie tylko na różnych grupach, ale w i komentarzach od jakiegoś czasu zauważyli, że Olga publikuje osobne treści oraz jest wyraźnie smutna. Męczyli influencerkę pytając ją o jej relację z Przemysławem. Dziewczyna w końcu postanowiła ostatecznie wszystko wyjaśnić.
- Na samym wstępie chcę bardzo głośno zaznaczyć, i chcę, żeby to wybrzmiało, że ja totalnie rozumiem to, że wy się tym interesujecie, dopytujecie, chcecie wiedzieć, co się dzieje i nie mam z tego tytułu pretensji, bo to my pokazaliśmy się wam w internecie - zaczeła w oświadczeniu Olga.
Jak dodała, nie wiedziała, co powiedzieć swoim fanom, a nie chciała się bawić w "Love Never Lies". Jednocześnie odniosła się też do komentarzy, które wręcz wymagały od niej oświadczenia. Olga nie kryła swojego rozczarowania i wprost powiedziała, że to jej realne życie, a nie serial Netflixa.
- Jeśli kiedyś się definitywnie rozstaniemy, to na pewno wam o tym powiem [...] Ja też jestem tylko człowiekiem, też przechodzę ciężkie chwile w życiu [...] No właśnie dlatego, że ja nigdy w życiu, nawet bym nie pomyślała, żeby wyciągać swoje sprawy prywatne do internetu [...] - mówiła Olga.
Jak dodała, mocno bolały ją komentarze, które sugerowały, że jest szczęśliwa z Kowalem tylko pod publiczkę. Olga przyznała, iż jest w relacji z Przemkiem sporo czasu przed powstaniem TikToka - ponad 10 lat.
- I nawet jeśli byśmy zakończyli ten związek, to ja zawsze powiem, że to był prawdziwy związek i przede wszystkim z szacunkiem do siebie nawzajem. A to, że ludzie przechodzą kryzysy w związkach czy się kłócą, to jest chyba normalne - mówiła Olga.
Powiedziała też, że ich nagrywanie wychodziło często naturalnie. Rozmawiali tak ze sobą i traktowali się zawsze z szacunkiem. Dlatego chciała od razu zdementować, iż ich związek nie był wcale pod wyświetlenia.
Olga w komentarzach otrzymała ogrom wsparcia od fanów. Wszyscy wyraźnie zaznaczają, że każdy ma problem do kryzysu w związku i trzeba to zrozumieć.