Kim jest Sandra Kubicka?
Sandra Milwiw-Baron z domu Kubicka (ur. 22 stycznia 1995 w Łodzi) to polska celebrytka, prezenterka telewizyjna i była fotomodelka. W wieku 13 lat przeprowadziła się do Miami, gdzie rozwinęła międzynarodową karierę w modelingu, współpracując z markami jak Asos i pojawiając się na okładkach magazynów, m.in. amerykańskiego "Playboya" i "Treats!".
Po powrocie do Polski zaangażowała się w telewizję, zajmując m.in. trzecie miejsce w "Tańcu z gwiazdami" w 2019 roku oraz prowadząc programy jak "Love Me or Leave Me. Kochaj albo rzuć" i "Rytmy Dwójki". Jest również bizneswoman: założyła własne firmy, oferując np. suplementy, catering dietetyczny (dla osób z PCOS i insulinoopornością) oraz matchę. W 2024 roku wyszła za mąż za muzyka Aleksandra Milwiw-Barona i ma z nim syna, Leonarda.
Pies Sandry Kubickiej ugryzł jej dziecko
Sandra Kubicka pokazuje w mediach społecznościowych prawie całe swoje życie. Już wcześniej Internauci zwracali uwagę, że jej syn Leoś nieodpowiednie podchodzi do psów. Sandra wtedy nagrywała Instastories, iż wszyscy pouczają ją, jak wychowywać dziecko. Nikt się jednak nie spodziewał tego, co się stało w długi listopadowy weekend. 9 listopada 2025 roku Sandra Kubicka wrzuciła na Instastories nagranie, na którym widać warczące psy. Jak wyjaśniła celebrytka, powodem tego zdenerwowania zwierząt okazał się jej syn.
- Leoś uderzył Lilly. Nie słucha się w ogóle i za 10 razem Lilly go ugryzła. Luna skoczyła na Lilly w obronie Leosia, mimo tego, że Leoś ją też naparza... Lucky musiałam odciągnąć, bo chciała pogryźć wszystkich. Jest dopiero 10 rano. Mam dość. Wychodzę dzisiaj z domu - napisała na Instastory Kubicka
Internauci ostro o Kubickiej: zamiast ładnych zdjęć zajmij się psami i dzieckiem
Celebrytka szybko wrzuciła też zdjęcie ze swoimi psami i opisała go takim komentarzem:
- Zanim przyszedł na świat On, były One ❤️ Lillusia ma już 13 lat i zwiedziła ze mną cały świat. Moja największa przyjaciółka, potem pojawiła się Luncia która ma 5 lat a dwa lata temu ze schroniska dołączyła Lucky - nie wiemy ile miała więc liczymy od dnia adopcji czyli 2 latka. 🥰 Koooocham je całym sercem tak samo jak Leosia - napisała Kubicka.
Internauci nie ukrywali swojego rozgoryczenia i próby wybielenia wizerunku wrzuceniem swojego zdjęcia z psami. Wielu z nich wyraziło swój gniew nie tylko w komentarzach, ale również na licznych grupach plotkarskich. W pierwszym przypadku, pod postem celebrytki, wiele z nich zostało po prostu usuniętych. Wszyscy zgodnie zwrócili uwagę, że w przypadku zwierząt i dziecka powinno się lepiej pilnować dziecka, bo takie zachowanie malucha było nieakceptowalne.
- To nie jest wina psa, że się broniło. Wina matki, że nie upilnowała zwierząt z małym dzieckiem - napisała jedna z internautek.
Pojawiło się również wiele komentarzy broniących celebrytkę. Według nich w obecnych czasach ludzie zbyt bardzo "opiekują się zwierzętami", jednocześnie zapominając, że dzieci powinny być ważniejsze. Piszą wprost o wyrozumiałości do maluchów, a niekoniecznie do psów.
- Ludzie, trochę rozsądku… Jak się ma w domu małe dziecko i psy, to wiadomo, że różne rzeczy się mogą zdarzyć. Dziecko czasem szarpnie, uderzy czy pociągnie psa, a pies może się przestraszyć i zareagować. To normalne, takie sytuacje się zdarzają i nie od razu trzeba robić z tego tragedii. Ważne, żeby pilnować kontaktów i uczyć jedno i drugie, jak się ze sobą obchodzić. A media jak zwykle – zrobią z igły widły, żeby tylko była sensacja… - napisała jedna z internautek.