Spis treści
- Jak Jędrzej Urbański z "Love Never Lies" poznał Bruna?
- Recepta na idealny związek według Jędrzeja Urbańskiego
- Czy Bruno Wolny i Jędrzej Urbański planują ślub? Jest jedno małe marzenie
Jak Jędrzej Urbański z "Love Never Lies" poznał Bruna?
Jędrzej Urbański i Damian "Bruno" Wolny zasłynęli z udziału w pierwszej edycji show Netflixa - Love Never Lies Polska. Choć go nie wygrali, zyskali oni ogromną popularność w mediach społecznościowych. Mimo różnych zawirowań, para przetrwała próbę czasu oraz tworzą szczęśliwą relację. Jędrzej Urbański w rozmowie z voxfm.pl podzielił się historią swojego poznania z Brunem. Jak się okazało, na początku nie zapowiadało się, iż stworzą dłuższy związek, ponieważ Jędrzej go... odrzucił.
- Pracowałem dla jednej z marek makijażowych i pojechałem wtedy na event do Wrocławia, gdzie malowałem przez całe cztery dni, po dwanaście godzin. Dostałem wiadomość na portalu randkowym – tak to nazwijmy (śmiech) – od Bruna o treści: „Czy chcesz iść na randkę?”. Spojrzałem na zdjęcie: „No, przystojny, fajny”, ale z racji tego, że byłem bardzo zmęczony - moja odpowiedź brzmiała: „Nie”. Potem zauważyłem, że mnie zaobserwował na Instagramie, ja zaobserwowałem jego. Coś tam chwilę popisałem, ale on nagle uciął rozmowę. W sumie mogło to być spowodowane moimi odpowiedziami - jak sobie je przypomnę, to w sumie się nie dziwie (śmiech). Jakoś to umarło - opowiedział nam Jędrzej.
Później randkował z innymi mężczyznami, ale jak stwierdził, miał dosyć wszelkich aplikacji i w pewnym momencie je wszystkie usunął. Przypomniał sobie o Brunie.
- Po chyba roku odświeżyłem te wiadomości, wszedłem w nie i napisałem do niego: „A wiesz co, chodź na tę randkę”. Trzeba przyznać, że Bruno był w szoku, ale przystał na propozycję. Minęło kilka miesięcy i ponownie zawitałem do Wrocławia. Spotkaliśmy się na randkę, która finalnie trwała cały weekend. Poczułem, że w sumie to może być TO. Od pierwszej wiadomości do finalnego spotkania minęło prawie półtora roku, ale szczerze cieszę się, że tak to się potoczyło, bo uważam, że jakbyśmy się spotkali przy pierwszej okazji, to by się skończyło tylko na jakimś one night stand’zie - powiedział Jędrzej.
Recepta na idealny związek według Jędrzeja Urbańskiego
Jędrzej z Brunem tworzą od dawna udany związek. Mimo zawirowań widać, że są ze sobą szczęśliwi! Postanowiliśmy zapytać Jędrzeja o największe wyzwanie w związku, z jakim się spotkał. Ta odpowiedź nas zaskoczyła.
- Dla mnie ogólnie związek jest wyzwaniem samym w sobie. To są kompromisy, to jest dużo zjedzonych nerwów, to stres. Oczywiście jest wiele pozytywów, natomiast jestem człowiekiem wygodnym (śmiech), nie lubię takich rzeczy. Uważam, że bycie niezależnym finansowo, wolnym człowiekiem to ogromny luksus, z czego ludzie sobie nie zdają sprawy. Czasami mam wrażenie – nie mówię o wszystkich, ale o znacznej części – że ludzie często wchodzą w związki, bo społeczeństwo tego od nas wymaga, bo tak trzeba. Musimy mieć partnera, partnerkę, stworzyć jakąś relację, rodzinę i tak dalej, i tak dalej - powiedział Jędrzej.
Jak zaznaczył, są oni naprawdę różni. Jeden jest fanem dokumentów, drugi kocha wszelkie reality show. Bruno wydaje się spokojny, Jędrzej to wulkan energii. Okazuje się, że dobrą receptą na wspaniały związek, nawet z człowiekiem różnym od siebie, jest po prostu samoakceptacja.
- Nasz związek jest naprawdę cudowny, mimo że jesteśmy bardzo różni - myślę właśnie, że to przez te różnice wciąż jesteśmy dla siebie atrakcyjni i ekscytujący. Natomiast czy dla mnie jako jednostki bycie w związku jest rzeczą niezbędną? Nie, ale jest super, niech trwa jak najdłużej. Dla mnie, jako dla osoby, w ogóle sam związek jest wyzwaniem, ponieważ tak jak powiedziałem, jestem osobą wygodną, lubię żyć na swoich warunkach. Świetnie się ze sobą bawię – nie potrzebuję drugiej osoby. Nie mówię tylko o związku, ale też o znajomych. Myślę, że wynika to z własnej samoświadomości. Nazwałbym to dojrzałością i wysoką inteligencją emocjonalną, choć dla niektórych to egoizm - powiedział Jędrzej.
Czy Bruno Wolny i Jędrzej Urbański planują ślub? Jest jedno małe marzenie
Patrząc na rozwój związku, wiele osób zastanawia się, czy Jędrzej z Brunem planują ślub. Jak się okazuje, odpowiedź na pytanie może zaskoczyć niejedną osobę.
- To pytanie z kategorii, czy chcesz mieć dzieci. Nie wiem, jak potoczy się moje życie, nie wiem, jak potoczy się nasze życie, nie wiem, gdzie będziemy za rok, za dwa, za pięć, za dziesięć. Mówi się, że ideą bycia w związku jest planowanie relacji do końca życia, ale ja nie wiem, co się stanie jutro. Nie wiem, czy mi cegłówka na łeb nie spadnie. Nie wiem, jak potoczą się nasze życia... ale życie mnie nauczyło niczego nie planować. Nauczyłem się czerpać z tego „tu i teraz” pełnymi garściami i cieszyć się teraźniejszością - powiedział poważnie Jędrzej.
Mimo to, postanowiliśmy dopytać, czy może Jędrzej nie ma ślubu marzeń. Takiego idealnego dla niego, który sprawiłby jemu największą radość. Okazało się, że owszem - ma i to z niesamowitym świątecznym motywem.
- Ja już mam wyreżyserowaną całą imprezę swoich marzeń. Kocham święta, więc moim wymarzonym ślubem jest Christmas Wonderland. Wszędzie będą choinki, co trzecia piosenka to jakaś amerykański christmas song. To jest ślub moich marzeń - skomentował Jędrzej.
Jak dodał, impreza i wszystko co z nią jest związane to ciekawa rzecz. Jednak wprost zaznacza - wszystko, co ze sobą niesie, nie jest dla niego tak istotne.
- Wiem, że jest wiele par jednopłciowych, którym to się marzy. Natomiast czy jest to rzecz, która mi jest do czegoś potrzebna? Nie, marzę o wielu innych rzeczach. O ślubie – jeżeli przyszedłby czas, odpowiedni moment. Natomiast nie jest to dla mnie priorytet - powiedział Jędrzej.