17. edycja Tańca z Gwiazdami pełna kontrowersji?
17. edycja, obchodząca 20-lecie formatu w Polsce to jednocześnie 30. edycja w Polsce!Do rywalizacji o Kryształową Kulę stanęło 11 par. To historyczny sezon z pierwszą parą jednopłciową: wioślarka Katarzyna Zillmann zatańczyła z Janją Lesar. W jury zasiadali: Iwona Pavlović, Rafał Maserak, Ewa Kasprzyk i Tomasz Wygoda. Przed startem programu wycofał się Michał Czernecki, który nabawił się kontuzji. Również w trakcie programu zrezygnowała Maja Bohosiewicz - z tego samego powodu.
Pary 17. edycji Tańca z Gwiazdami:
- Maurycy Popiel i Sara Janicka
- Lanberry i Piotr Musiałkowski
- Maja Bohosiewicz i Albert Kosiński
- Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko
- Aleksander Sikora i Daria Syta
- Ewa Minge i Michał Bartkiewicz
- Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska
- Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin
- Mikołaj „Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska
- Katarzyna Zillmann i Janja Lesar
Ten sezon obfituje w niezwykłe dramy:
- Mocne odejście Ewy Minge - kobieta wprost wszystkim wytknęła problemy i przyczepiła się do Rafała Maseraka.
- Kontrowersje wokół startu Kasi Zillmann - zarzucano jej i Lesar zbyt dużą seksualizację tańca.
- Takie same zarzuty jak wyżej padły do Kaczorowskiej i Rogacewicza. Dodatkowo, gdy odpadali, pożegnali się w dosyć niemiły sposób względem innych uczestników. Agnieszka nie rozmawiała z innymi, stała plecami do wszystkich. Potem szybko uciekła
- Relacja Mikołaja Bagińskiego i Magdaleny Tarnowskiej, która jest podsycana. Nie wiadomo, czy są razem
- Iwona Pavlović wiecznie czepiała się Barbary Bursztynowicz, a u Tomasza Karolaka nie wspominała o wadach
Przeczytaj też: Bagi prowadził live przed Tańcem z Gwiazdami. Nagle wparowała Agnieszka Kaczorowska!
Agnieszka Kaczorowska nie była lubiana przez uczestników Tańca z Gwiazdami?
Agnieszka Kaczorowska zdecydowanie może powiedzieć, że 17. edycja nie jest dla niej najprzyjemniejszą. Już wcześniej było widać, że woli skupić się na sobie i swojej relacji z Marcinem Rogacewiczem, niż innych uczestnikach. Przez to niektórzy z nich parodiowali i czy też trochę wyśmiewali w swoich mediach społecznościowych.
Według jednego z naszych informatorów, który jest związany z Tańcem z Gwiazdami, Agnieszka Kaczorowska nie była do końca lubiana przez innych uczestników. Niektórzy z nich mówili za kulisami, że dziewczyna ma czuć się lepsza od innych, co też pokazała podczas pożegnalnej mowy, kiedy to wprost wbiła we wszystkich szpilkę na temat jakości ich tańca. Po odpadnięciu pary z programu te parodie się nasiliły, jednak mało kto wiedział, co zdarzy się przed samym finałem.
Uczestnicy Tańca z Gwiazdami naśmiewali się z Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza
Kilka dni przed finałem Katarzyna Zillmann zrobiła live w swoich mediach społecznościowych, na których zaprosiła resztę grupy. Była tam m.in. Maja Bohosiewicz, Olek Sikora i Tomasz Karolak z córką. W tle przewijała się również Daria Syta, jedna z tancerek programu. Podczas live pojawiły się różne tematy, jak życie intymne Zillmann czy zwycięzca tej edycji. Nikt się jednak nie spodziewał, że aż tyle "szpilek" zostanie wbitych w Agnieszkę Kaczorowską i Marcina Rogacewicza. Gdy ktoś zapytał, gdzie jest para nr 7, Tomasz Karolak odpowiedział "w dup**". Jak się okazało, to był dopiero początek. Później zaczęło żartować z m.in. perfum Agnieszki Kaczorowskiej
- A to nie są te, perfumy Kaczorowskiej - zapytała Bohosiewicz
- Byś zemdlała - ktoś w tle odpowiedział
- Jeżeli Aga Kaczorowska nas ogląda, prosimy o flakonik na osobę. Sprawdzimy jakość - powiedział Sikora
- 7 flakonów - powiedziała córka Karolaka
Marcin Rogacewicz nie wytrzymał
Marcin Rogacewicz późnym wieczorem opublikował post z dosyć mocnym przesłaniem. Odniósł się ogólnie do hejtu, ale i zachowania innych uczestników programu. Jak wyjaśnił, ma dosyć niektórych rzeczy.
- Bardzo długo milczałem patrząc na to wszystko co się dzieje „od środka”. Obserwując i doświadczając ogromnego hejtu milczałem dalej i robiłem swoje, jak to ja. Jestem twardy. Ponieważ wiem, że prawda zawsze się obroni sama i prędzej czy później wyjdzie na jaw. Tak się właśnie stało. Jesteście świadkami nieprawdopodobnego - jawnego już hejtu z imienia i nazwiska przeciwko nam, hejtu wśród uczestników i tancerzy tej „wyjątkowej, jubileuszowej” edycji. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć co zobaczyłem i usłyszałem! Poza tym co zostało wypowiedziane, mowa ciała mówi już wszystko. Brakuje mi słów by opisać uczucie, którego doświadczyłem widząc co robią „koleżanki i koledzy”. Nie umiem i nigdy nie umiałem o nikim myśleć źle. I wszystkim ( przede wszystkim Wam ) życzę wszystkiego dobrego z całego serca. Bądźcie dla siebie dobrzy - szczególnie w tych trudnych czasach! - napisał Rogacewicz.