Kiedy zaczęto stosować taktykę 4-4-2?
Taktyka 4-4-2 nie bez powodu jest obecnie uznawana za klasyczną formację piłkarską. Nie było to jednak pierwsza popularne ustawienie w piłce nożnej. Trenerzy z biegiem lat coraz mocniej zwracali uwagę na kwestie taktyczne, a w latach 50. i 60. XX wieku gigantyczną rozpoznawalnością cieszyło się 4-2-4, szeroko stosowane przez Brazylijczyków. Bardzo ofensywna formacja nastawiona na atak pozwoliła Canarinhos na zdobycie mistrzostwa świata w 1958 i 1962 roku.
Trenerzy korzystający z popularnej „Brasiliany” nie tylko kopiowali system gry od mistrzów, ale również próbowali go modyfikować. Boczni napastnicy coraz częściej byli przesuwani do linii pomocy, co sprawiało, że formacja naturalnie stawała się bardziej defensywna. Umożliwiało to jednak dostosowanie swojego nastawienia w zależności od sytuacji na boisku i płynniejsze, szybkie przejście między obroną a atakiem.
Prawdziwy wybuch popularności 4-4-2, czyli ustawienia z czterema obrońcami, czterema pomocnikami i dwoma napastnikami, nastąpił w momencie. Alf Ramsey z pomocą tej formacji zdołał doprowadzić Anglię do pierwszego i do tej pory jedynego mistrzostwa świata w 1966 roku. Nic więc dziwnego, że 4-4-2 stało się podstawowym systemem w angielskiej piłce. Nawet jeszcze w latach 90. trenerzy, którzy stawiali na inny styl gry, byli rzadkością.
Zalety formacji 4-4-2 – skąd brała się jej magia?
4-4-2 nie bez powodu było i nadal jest wykorzystywane na piłkarskich boiskach. Ta prosta, lecz przejrzysta taktyka oferuje całej drużynie naprawdę sporo plusów.
- Dynamika – faza przejścia pomiędzy obroną i atakiem jest szybko dzięki bocznym pomocnikom. Jeśli są to szybcy gracze, mogą zaskoczyć oponentów i z pomocą długich podań oraz rajdów błyskawicznie przetransportować futbolówkę na drugi koniec boiska.
- Elastyczność – boczni pomocnicy mogą pełnić rolę schodzących napastników, skrzydłowych, a także zagęszczać środek pola lub zapewniać stabilność. Środkowi pomocnicy mogą wspierać bocznych obrońców w defensywie, a jeden z napastników może grać na bardziej wysuniętej pozycji. Co prawda w obliczu pojawiania się nowych taktyk elastyczność przestała być tak imponująca, lecz dekady temu robiło to ogromne wrażenie.
- Równowaga – bardzo często jeden z pomocników oddaje pole w zadaniach ofensywnych swojemu drugiemu koledze. Dzięki temu bezpośrednio w atak zaangażowanych jest pięciu zawodników, a pozostała piątka stoi na straży własnej strefy boiska i wspomaga ofensywę z tyłu.
Dlaczego 4-4-2 straciło na znaczeniu?
Nie ma jednak róży bez kolców. Intensywny rozwój futbolu objawił pewne wady formacji 4-4-2. Rozgrywanie piłki w ataku jest dość trudne, jako że w środku pomocy znajduje się tylko dwóch graczy. Zejście bocznego pomocnika do środka oznacza odcięcie jednej z dróg ataku. Ustawienie to może więc ograniczać możliwości ofensywne, nawet pomimo dwójki napastników.
Na dodatek posiadanie tylko czterech piłkarzy, których podstawowym zadaniem jest obrona, jest sporym zagrożeniem w przypadku ofensywnie grających drużyn, wykorzystujących popularne formacje 4-3-3, 3-5-2 czy 4-2-3-1. Cechują się one na dodatek jeszcze większą uniwersalnością i pozwalają na korzystanie z filozofii „futbolu totalnego", gdzie każdy zawodnik ma podstawowe pojęcie o grze na każdej pozycji. 4-4-2 u swoich podstaw, mimo pewnych możliwości rotacji, jest jednak systemem dość sztywnym pod kątem ról na boisku, a zmiany pozycji (np. gra wahadłowych, fałszywe dziewiątki czy ofensywni pomocnicy) nie są tak płynne.
Czy ktoś korzysta jeszcze z ustawienia 4-4-2?
Chociaż 4-4-2 od wielu lat nie jest już najpopularniejszą formacją, wielu trenerów nadal pokazuje, jak przydatna jest to taktyka. Jej zwolennikiem jest między innymi Diego Simeone – uznany argentyński szkoleniowiec, który od kilkunastu lat z sukcesami prowadzi Atletico Madryt. Stawia on na futbol bardzo zorganizowany i zdyscyplinowany. Jego drużyna gra na niezwykle wysokiej intensywności, kluczową rolę odgrywa obrona oraz zabójcze kontry. Wystarczy zresztą spojrzeć na wyniki drużyny ze stolicy Hiszpanii, na przykład za pośrednictwem portalu https://sport.betfan.pl/typy-bukmacherskie/, by zobaczyć, że gra ona naprawdę skutecznie.
O tym, że 4-4-2 nadal jest w stanie podbijać futbolowe salony, świadczy również mistrzostwo świata Argentyny z 2022 roku. Lionel Scaloni, trener Albicelestes, stosował właśnie 4-4-2 zamiennie z ofensywnym 4-3-3, pokazując, że nawet w nowoczesnej grze w piłkę nożną jest miejsce dla klasycznych ustawień.
BETFAN sp. z o.o. to legalny polski bukmacher, posiadający zezwolenie Ministra Finansów. Hazard wiąże się z ryzykiem. Gra u nielicencjonowanych podmiotów jest nielegalna i podlega karze.