Olga Kalicka - kim jest?
Olga Kalicka to polska aktora teatralna i filmowa. Urodziła się w 1993 i już od dziecka brała udział w licznych spektaklach. Studiowała aktorstwo na Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie - ukończyła studia w 2018 roku. Polakom dała się poznać z roli Magdy w serialu "Rodzinka.pl". Zagrała też m.in. w filmie "Wkręceni" czy serialu "Ojciec Mateusz".
Wystąpiła również w dwóch talent show dla gwiazd:
- Taniec z Gwiazdami,
- Dance Dance Dance.
Olga jest mamą dwójki dzieci z różnych związków: Aleksego i Anielki. Obecny partner nie jest osobą publiczną, a kobieta stara się chronić jego prywatność.
Olga Kalicka o karmieniu piersią w miejscu publicznym
Olga Kalicka obecnie cieszy się szczęśliwym macierzyństwem z małą Anielką. W swoich mediach społecznościowych postanowiła podnieść temat, jakim jest publiczne karmienie piersią.
- Karmienie piersią to nie kaprys. To nie prowokacja. To nie zachcianka mamy, która chce „zrobić po swojemu”. To podstawowa potrzeba dziecka – głód, pragnienie, bliskość i bezpieczeństwa - zaczęła Kalicka.
Dodała, iż to naturalna sprawa dla dzieci, które nie wiedzą, gdzie są. Tylko to, że chcą w danym momencie zjeść
- Kiedy widzimy mamę karmiącą – widzimy życie w najczystszej postaci. Zamiast krzywić się, warto przypomnieć sobie, że większość z nas zawdzięcza swoje pierwsze dni właśnie temu naturalnemu aktowi. Karmienie piersią nie jest manifestem. To po prostu miłość, troska i odpowiedź na potrzeby najmniejszego człowieka. Niech widok dziecka przy piersi nie budzi zgorszenia, tylko wdzięczność – że jesteśmy tu, bo kiedyś ktoś też zrobił dokładnie to samo dla nas - apelowała Kalicka.
Warto zaznaczyć, że takie postulaty od dawna są podnoszone przez mamy. Wiele z nich często ma problem ze znalezieniem ustronnego miejsca do nakarmienia dziecka, a publicznie tego nie zrobią przez ostracyzm.
Fani o zdjęciu Olgi Kalickiej: to obrzydliwe
Okazało się, że wielu osobom nie spodobał się swoisty manifest Kalickiej. Według internautów, wrzucanie zdjęć z karmienia piersią, a już robienie tego publiczne jest nie tyle co niesmaczne, a nawet obrzydliwe.
- Jestem mamą i nie rozumiem. Oczywiście, dziecko jest głodne i należy je nakarmić - to jest naturalne! Ale cholera... "Tworzenie" tych dzieci też jest naturalne... Ale jakoś na stoliku w restauracji nikt się nie bzyka....? Karmienie jest to jednak bardzo bliskościowa i jednak intymna chwilą i powinno się to odbywać w odpowiednim miejscu - cyztamy w jednym z komentarzy.
Tego typu wiadomości pojawiło się kilkadziesiąt. Większość z nich skupiało się na tym, że to wszystko jest "nie na miejscu".
Pojawiły się też komentarze wprost popierające Olgę i jej manifest.
- Karmiłam piersią i był to dla mnie wspaniały czas. Teraz jak widzę kobiety, które przystawiają swoje dzieci do piersi to jest dla mnie rozczulający widok! Coś pięknego i naturalnego! - napisała jedna z internautek.